W Krakowie odbędzie się w niedzielę kolejny protest przeciwko barbarzyńskim działaniom polskiego rządu i służb. Wywożenie migrantów, w tym dzieci do lasu na granicę z Białorusią to nic innego jak stosowanie tortur. Polskie władze wbrew prawu dokonują nielegalnych wywózek uchodźców na polsko-białoruską granicę.
Reklama
Kraków mówi "stop torturom na granicy". "Od prawie dwóch miesięcy polskie władze podejmują działania, przez które życie straciło co najmniej 7 osób szukających schronienia w Polsce i Europie. Życie kolejnych kilkuset osób, które próbują wydostać się z przygranicznych lasów, jest zagrożone. Są wśród nich dzieci" - przypominają organizatorzy protestu.
"Niestety, działania polskiego rządu uniemożliwiają przemarzniętym i chorym osobom skorzystanie z niezbędnej pomocy medycznej, mimo że lekarki i medycy od początku deklarują chęć nieodpłatnej pomocy uchodźcom i uchodźczyniom na granicy. Wprowadzony głosami PiS i jego sojuszników stan wyjątkowy blokuje nam dostęp do jakichkolwiek informacji o działaniach władz, a zwłaszcza do informacji o losie osób wypchniętych z Polski i przebywających w przygranicznych lasach." - czytamy w zapowiedzi protestu.
Reklama
"Nie ma naszej zgody na tortury w Polsce!" - pod takim haslem manifestacja rozpocznie się 17 października (niedziela) o godz. 15 pod Ratuszem na Rynku Głównym w Krakowie. Stamtąd uczestnicy marszu przejdą na Retoryka pod siedzibę PiS, gdzie symbolicznie już od dwóch tygodni piszą kredą hasła sprzeciwu.
Protest organozują: Rodziny bez granic - Kraków, Salam Lab, Witajcie w Krakowie, Światło dla Syrii, Rethinking Refugees, Fundacja Wolno nam, Ogólnopolski Strajk Kobiet oraz Komitet Obrony Demokracji.