Kolejne rondo w Krakowie ma swojego patrona. Od dziś rondo w ciągu ul. Wita Stwosza w pobliżu Muzeum Armii Krajowej nosi imię Janusza Kurtyki – działacza opozycji antykomunistycznej, historyka i prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Na uroczystości pojawił się obecny prezes IPN Karol Nawrocki. Na pytania dziennikarzy w sprawie skandalicznego wpisu członka Kolegium IPN Krzysztofa Wyszkowskiego nie chciał jednak odpowiadać.
Reklama
Zuzanna Kurtyka, wdowa po Januszu Kurtyce podkreślała, że jest wzruszona takim upamiętnieniem jej męża.
– To miasto, które on upamiętniał w swoich książkach i pracach, któremu poświęcił bardzo dużo pracy naukowej, ale też miasto, które bardzo ukochał i zawsze tutaj wracał. Traktował Kraków jako swoje miejsce na ziemi. To jest bardzo ważne, że Kraków teraz też będzie go pamiętał. Jestem wzruszona i jednocześnie szczęśliwa tym bardziej, że radni miasta Krakowa jednogłośnie zadecydowali o nazwie nadanej temu miejscu – mówiła.
Janusz Kurtyka urodził się w 1960 roku w Krakowie. W trakcie studiów był członkiem Komitetu Założycielskiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów UJ. Był też prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”, dyrektorem krakowskiego IPN-u, a w latach 2005-2010 prezesem całego Instytutu.
Zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
Reklama
W uroczystości wziął też udział prezes IPN Karol Nawrocki. Dziennikarze prosili go o komentarz sprawie skandalicznego wpisu członka Kolegium IPN Krzysztofa Wyszkowskiego, który w weekend porównał uczestniczkę powstania warszawskiego do nazistowskiego zbrodniarza. Wiele organizacji domaga się teraz jego dymisji.
- Jesteśmy na odsłonięciu ronda im. Janusza Kurtyki, więc jeśli mają państwo pytania dotyczące uroczystości, to bardzo proszę - powiedział Nawrocki uchylając się od odpowiedzi.