Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa wobec trzech biskupów bielskich: Tadeusza Rakoczego, Piotra Gregera i Romana Pindla oraz byłego metropolity krakowskiego Stanisława Dziwisza - informuje Onet. Chodzi o historię wykorzystywanego przez księdza pedofila Janusza Szymika oraz wiedzy na ten temat hierarchów Kościoła.
Państwowa komisja ds. pedofilii uznała, że biskupi wiedzieli o ofierze księdza pedofila i nie zgłosili jej organom ścigania, choć od 2017 roku był już taki obowiązek prawny. Śledczy stwierdzili jednak, że obowiązek dotyczył tylko tych osób, które dowiedziały się o przestępstwie już po zmianie prawnej. Biskupi mieli wiedzieć wcześniej. Przedstawiciele Komisji odwołali się już od decyzji prokuratury.
Według Onetu biskupi Tadeusz Rakoczy, Piotr Greger, Roman Pindel i kard. Stanisław Dziwisz nie zostali nawet przesłuchani w sprawie.
Wcześniej również Komisja Watykańska nie dopatrzyła się zaniedbań ze strony kard. Stanisława Dziwisza i nie znalazła dowodów tuszowania przez niego przypadków pedofilii.
Reklama
Watykan powołał specjalną komisję na czele której stał kardynał Angelo Bagnasco, która miała sprawdzić czy kardynał Dziwisz tuszował sprawy pedofilii wśród księży. Śledztwo obejmowało lata 2005–2016 (okres od śmierci Jana Pawła II aż do końca rządów kard. Dziwisza w metropolii krakowskiej).
Działania Watykanu miały związek z listem Janusza Szymika, który jako nastoletni chłopiec był seksualnie wykorzystywany przez duchownego katolickiego, o czym informował kardynała Stanisława Dziwisza, ale ten miał nie zareagować na to zawiadomienie.