Szczątki żołnierzy podziemia niepodległościowego zostały pochowane na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Pogrzeb odbył się z honorami wojskowymi. W nowej Kwaterze Wojennej Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego pochowano księdza Władysława Gurgacza "Sema", Ryszarda Kłaputy "Pomsta" i ppor. Tadeusza Zajączkowskiego "Mokry".
Ich szczątki ekshumowano dwa lata temu, po identyfikacji teraz zostały uroczyście pochowane. Kim byli?
Tadeusz Zajączkowski latem 1946 r. wstąpił do działającego w rejonie Makowa Podhalańskiego oddziału partyzanckiego „Błyskawica"-„Huragan" Stanisława Marka „Orlicza". Według jednej z relacji miał być łącznikiem między oddziałem a Józefem Kurasiem „Ogniem". Wykazał się m.in. podczas zasadzki w Makowie Podhalańskim, gdzie partyzanci zastrzelili zastępcę naczelnika Wydziału III WUBP w Krakowie.
Został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 21 października 1946 r. w więzieniu Montelupich w Krakowie. Szczątki Tadeusza Zajączkowskiego potajemnie pogrzebano na Cmentarzu Rakowickim, gdzie odnaleziono je w październiku 2017 r.
Reklama
Ryszard Kłaput dołączył do konspiracji w 1946 roku. Podczas śledztwa i procesu udowodniono mu wyłącznie działalność w partyzantce, posiadanie broni (pepeszy i pistoletu) oraz udział w akcjach rekwizycyjnych wymierzonych w ludność słowacką na Podhalu. Został rozstrzelany 17 stycznia 1947 r. w więzieniu Montelupich w Krakowie.
Pochowano go potajemnie 20 stycznia 1947 r. na Cmentarzu Rakowickim. Został zrehabilitowany w 1992 r. decyzją Sądu Wojewódzkiego w Nowym Sączu. Szczątki odnaleziono podczas prac poszukiwawczych IPN na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie w październiku 2018 r.
Reklama
Ksiądz Władysław Gurgacz, zwany " jezuitą niezłomnym", w maju 1948 r. został kapelanem operującego w Beskidzie Sądeckim oddziału „Żandarmeria", będącego zbrojną częścią konspiracyjnej organizacji o nazwie Polska Podziemna Armia Niepodległościowców.
Aresztowano go 2 lipca 1949 w Krakowie. Nie skorzystał z możliwości ucieczki, lecz czekał na funkcjonariuszy bezpieki, chcąc dzielić los z ujętymi partyzantami. W sierpniu stanął przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Krakowie. W czasie procesu mówił: „Ci młodzi ludzie, których tutaj sądzicie, to nie bandyci, jak ich oszczerczo nazywacie, ale obrońcy Ojczyzny! Nie żałuję tego, co czyniłem. Moje czyny były zgodne z tym, o czym myślą miliony Polaków, tych Polaków, o których obecnym losie zadecydowały bagnety NKWD. Na śmierć pójdę chętnie".
Sąd skazał go na śmierć. 14 września 1949 r. Wyrok wykonano w więzieniu Montelupich w Krakowie. Ciała zakopano potajemnie na Cmentarzu Rakowickim. W 2018 r. szczątki kapłana zostały ekshumowane, a w 2019 r. zidentyfikowane.