Kardynał Angelo Bagnasco, który na polecenie Watykanu bada zarzuty wobec kardynała Dziwisza, zakończył swoją misję w Polsce. Według Gazety Wyborczej, jeśli się potwierdzi, że kardynał Dziwisz tuszował przestępstwa pedofilii wśród księży, grozi mu podobna kara, jaką Watykan nałożył na biskupa Tadeusz Rakoczego.
Reklama
O misji kardynała Bagnasco poinformował w mediach społecznościowych ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który ujawnił, że był przesłuchiwany przez watykańskich urzędników. Nuncjatura Stolicy Apostolskiej poinformowała z kolei, że śledztwo obejmuje lata 2005–2016 (okres od śmierci Jana Pawła II aż do końca rządów kard. Dziwisza w metropolii krakowskiej).
Watykański hierarcha zapoznał się z dokumentami i zebrał zeznania kilku osób. Ich personalia nie są jednak na tym etapie ujawniane.
Działania Watykanu mają związek z listem Janusza Szymika, który jako nastoletni chłopiec był seksualnie wykorzystywany przez duchownego katolickiego, o czym informował kardynała Stanisława Dziwisza, ale ten miał nie zareagować na to zawiadomienie.
Reklama
Jaka kara grozi kardynałowi Dziwiszowi? Gazeta Wyborcza przypomina, że pod koniec maja Watykan ukarał biskupa Tadeusza Rakoczego w związku ze „sprawami nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych wobec osób małoletnich" Biskup ma zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych oraz uczestnictwa w zebraniach plenarnych Konferencji Episkopatu Polski. Hierarcha ma też prowadzić „życie w duchu pokuty i modlitwy" oraz musi wesprzeć finansowo Fundację Świętego Józefa (z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć seksualnych).
Według Gazety podobna kara grozi kardynałowi Dziwiszowi, co "oznaczałoby w Kościele katolickim trzęsienie ziemi". Co prawda hierarcha nie sprawuje już żadnych funkcji, jednak wciąż pozostaje osobą publiczną i jest wykonawcą testamentu Jana Pawła II.
Reklama
O sprawie tuszowania pedofilii wśród księży zrobiło się głośno po reportażu Marcina Gutowskiego "Don Stanislao" wyemitowanym w TVN24.
Kolejne wątpliwości pojawiły się po czerwcowym materiale stacji o tym, co się działo w seminarium w Orchard Lake w USA. Jak się okazało pracujący tam dwaj przestępcy seksualni - były kard. Theodor Edgar McCarrick oraz ks. Mirosław Król byli protegowanymi kardynała Dziwisza.
