Od rana do punktu szczepień w Szpitalu Uniwersyteckim ustawiła się dziś gigantyczna kolejka. Nie wiadomo dlaczego akurat dziś tak dużo osób się zgłosiło. Do tej pory szczepienie przebiegało bardzo sprawnie, a liczba zarejestrowanych osób na dany dzień i konkretną godzinę pozwalała unikać stania w wielogodzinnych kolejkach.
Reklama
Na nasze pytanie o przyczynę piątkowych kłopotów w dziale "PR i Komunikacji Społecznej" szpitala bezradnie rozkładają ręce: - NIe wiemy skąd dziś tak duża kolejka. Próbujemy to ustalić i sprawdzić, czy wszyscy stojący w kolejce są na dziś zarejestrowani - usłyszeliśmy.
Jedna z naszych Czytelniczek napisała do nas, że "długa kolejka mogła wynikać z tego, że na te same godziny zostali zaproszeni wykładowcy i doktoranci UJ (terminy zostały podane po pierwszej dawce w lutym) oraz osoby, które miały przyjąć pierwszą dawkę w maju. W rezultacie były dwie listy na jedną kolejkę i duży tłum w środku jak i na zewnątrz budynku. Na szczepienie trzeba było czekać prawie 2 godziny".
Niewykluczone, że ma to związek z majówkową akcją szczepień na Rynku Głównym, na którą rząd skierował 3,5 tysiąca szczepionek, a w konskewencji do punktów szczepień bądź dotarło mniej preparatów, bądż innego producenta i spowodowało to zamieszanie w harmonogramie szczepień.
Reklama
Przypominamy, że na szczepienie należy przyjść we wskazanym dniu, maksymalnie na 10-20 minut przed wyznaczoną godziną szczepienia, po wcześniejszej rejestracji. Nie ma konieczności przychodzenia z dużym wyprzedzeniem.