12.762 - tyle zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wykryto minionej doby w Polsce (wczoraj było 13.926, a tydzień temu 21.130 ). Zmarły 694 osoby (wczoraj raportowano 740 zgonów, tydzień temu 682). Sytuacja się poprawia, ale skala zakażeń i zgonów nadal jest wysoka. Unia Europejska zapowiada zastępowanie szczepionek koncernów AstraZeneca i Johnson&Johnson preparatami Pfizera.
Reklama
"My się ewidentnie przyzwyczajamy do tego, co się dzieje. A tymczasem mamy nadal codziennie po kilkanaście tysięcy zakażeń i po kilkaset zgonów. Sytuacja się poprawia, ale to nie znaczy, że jesteśmy w dobrym punkcie. Oczywiście obostrzenia stłumiły gwałtowny wzrost przypadków, który był związany głównie z wariantem brytyjskim." - mówił w rozmowie z Life in Kraków wirusolog prof. Krzysztpof Pyrć
W Małopolsce mamy nowych 1075 zakażeń i stwierdzono 40 zgony (wczoraj było 1290 i 43 zgony, a tydzień temu 1747 zakażeń i 36 zgonów). W Krakowie wykryto 324 zakażenia (wczoraj 355, tydzień temu 520) i stwierdzono 8 zgonów (wczoraj 11 zgonów, tydzień temu 9).
W Małopolsce zmnieszyła się liczba zajętych stanowisk respiratorowych. Zajętych jest 378 respiratorów (o 9 mniej niż dzień wcześniej), spadła też liczba osób hospitalizowanych. Z 4103 łóżek covidowych w naszym regionie zajętych jest 2658, czyli o 86 mniej niż dzień wcześniej. Mimo ostatnich spadków i wyhamowania epidemii, to wciąż więcej niż w listoadowym szczycie zachorowań.
Reklama
W czasie trzeciej fali pandemii w Malopolsce najwięcej hospitalizowanych osób było 6 kwietnia: 3051 osób, najwięcej zajętych respiratorów było 13 kwietnia: 413.
W skali kraju znów znacząco spadła spadła liczba osób hospitalizowanych. Wolniej zmniejsza się liczba zajętych respiratorów. Według danych resortu zdrowia w całej Polsce zajętych jest 28.831 łóżek covidowych (875 mniej niż dzień wcześniej) i 3229 respiratorów (36 mniej niż dzień wcześniej).
Od początku pandemii zdiagnozowano w całym kraju 2.731.256 zakażeń, zmarło 64.168 osób. W Małopolsce zmarło 4558 osób.
Reklama
Unia Europejska nie przyjmie dodatkowych 300 milionów dawek szczepionek od koncernów AstraZeneca i Johnson&Johnson. Dawki miały być zapewnione jako opcjonalne w ramach istniejących kontraktów. Unia zaczęła za to negocjacje z Pfizerem na potężną dostawę szczepionek.
Zarówno AstraZeneca, jak i Johnson&Johnson miały problemy z produkcją odpowiedniej ilości dawek, którą zobowiązały się dostarczyć. AstraZeneca zmniejszyła dostawy do Unii Europejskiej o dwie trzecie, do 100 milionów dawek do końca czerwca. Wywołało to oburzenie w Brukseli. Unia chce w związku z tym zwększyć dostawy szczepionek Pfizera.
Reklama
