Jeszcze trzy dni temu wojewoda małopolski Łukasz Kmita mówił, że nie ma na razie potrzeby otwierania drugiego szpitala tymczasowego w halach EXPO, teraz zmienił zdanie. Od 19 marca ruszy również ten szpital. Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig podkreśla, że sytuacja jest dramatyczna: "w Krakowie walka trwa o każdy respirator" - stwierdził.
Reklama
Wciąż szybko rośnie liczba nowych zakażeń osób hospitalizowanych i pod respiratorami, a szpitale już są przepełnione. W sobotę wojewoda małopolski poinformował o uruchomieniu drugiego szpitala tymczasowego EXPO, choć jeszcze trzy dni temu mówił, że jest to "żelazna rezerwa." Wcześniej uruchomiono szpital tymczasowy w budynku dawnego Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof Szpitala Uniwersyteckiego.
Brakuje ludzi, mają pomóc żołnierze WOT
W przyszły piątek w szpitalu tymczasowym EXPO zostaną uruchomione dwa moduły po 28 łóżek i 10 łóżek intensywnej terapii. Obsługę ma zapewnić szpital Rydygiera, Wciąż jednak największym problemem jest odpowiednia liczba personelu. Dlatego wojewoda zwrócił się o pomoc do żołnierzy WOT i innych służby, które mają do dyspozycji ratowników i sanitariuszy.
Do końca marca liczba łóżek covidowych w całym regionie z obecnych 2 tysięcy ma wzrosnąć do ponad 3,5 tysiąca. W samym Krakowie ma być utworzonych 439 nowych łóżek covidowych.
Reklama
Toczy się walka kogo podłączyć do respiratora
- Sytuacja jest dramatyczna. Od kilku dni w krakowskich szpitalach toczy się walka o każdy respirator, o to, kogo podłączyć, kogo już można odłączyć i nie chodzi o brak urządzeń. Sprzętu nie brakuje, ale personelu jest zbyt mało. Decyzje o maksymalizacji wysiłku wszystkich szpitali ma sprawić, że unikniemy tragedii, że dramatyczna sytuacja nie stanie się tragiczną - wyjaśniał zastępca prezydenta Krakowa.
Niestety efektem tworzenia w szpitalach dodatkowych miejsc dla pacjentów covidowych będzie przesunięcie terminów zabiegów planowych.
Reklama
Pełnomocnik wojewody d.s. intensywnej terapii dr Wojciech Serednicki zwrócił uwagę, że już teraz szpitale są bardzo dociążone, że codziennie przybywa na oddziałach ok. 70 kolejnych chorych, ale efekty obecnego szczytu zakażeń odczujemy jeszcze mocniej za kilka dni.
- Mamy blisko połowę pozytywnych testów, a to oznacza, że wychwytujemy za mało zakażeń - tłumaczył dr Serednicki i zaapelował, by maksymalnie ograniczyć swoja aktywność i kontakty z innymi osobami.
Będą kontrole otwartych lokali gastronomicznych
Wojewoda Kmita zapowiedział również bardziej stanowcze działania wobec otwieranych mimo zakazu lokali gastronomicznych.
- Zobaczyłem w internecie listę otwartych w Krakowie lokali i poleciłem policji i sanepidowi stanowcze działania - powiedział podczas briefingu, choć przecież właściciele tych lokali nie kryją się z tym i publicznie mówili o powodach i zasadach otwierania swoich biznesów.
ZOBACZ TAKŻE: Gastronomia: aktualna lista otwartych lokali w Krakowie
Reklama
