Minionej doby wykryto 9073 nowych zakażeń - najwięcej od początku stycznia. Zmarły 273 osoby. W Małopolsce 427 nowych zakażeń i 11 zgonów z powodu COVID. Zdaniem ekspertów zbyt mało wiemy o nowych wariantach wirusa w naszym kraju i dlatego mamy w Polsce kłopot z oceną sytuacji pandemicznej.
Reklama
To największa liczba zakażeń od początku stycznia. Minister Zdrowia Adam Niedzielski próbuje wiązać odwrócenie tendencji zakażeń z wydarzeniami z weekendu w Zakopanem, ale eksperci przypominają, że obecny wzrost zakażeń należy wiązać z tym, co dzialo się miesiąc - sześć tygodni temu.
Być może ma to związek z brytyjską mutacją wirusa, ale na ten temat wiemy zbyt mało (szczegóły niżej). Zdaniem ekspertów to początek trzeciej fali zakażeń.
Spośród zmarłych minionej doby w całym kraju 44 osób nie miało chorób współistniejących. W Krakowie 137 nowych zakażeń i 4 zgony z powodu COVID.
Od początku pandemii zdiagnozowano w kraju 1.614.446 zakażenia, zmarło 41.582 osób. W Małopolsce zmarło 2498 osób.
Sytuacja w szpitalach
W Małopolsce ostatnie dane dotyczące sytuacji w szpitalach są oficjalnie ze środy z godz. 9.00. Na ogólną liczbę 175 respiratorów (1 więcej niż dzień wcześniej) zajętych było 100 (1 więcej niż dzień wcześniej). Z 1872 łóżek covidowych (1 mniej niż dzień wcześniej) zajętych było 831 (26 mniej niz dzień wcześniej) .
Natomiast w całej Polsce pod respiratorami leży 1295 chorych (9 więcej niż dzień wcześniej). W szpitalach leczonych jest 12.188 pacjentów covidowych (37 mniej niż dzień wcześniej)
Reklama
Niewiele wiemy o nowej mutacji wirusa w Polsce
W rozmowie z Life in Kraków doktor Paweł Grzesiowski ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19 zwraca uwagę, że nie istnieje u nas system obserwowania i badania nowych wariantów wirusa.
Zaledwie 400 próbek na półtora miliona zachorowań w Polsce zostało przekazanych do międzynarodowego systemu monitorowania. Brak informacji o nowych wariantach to, zdaniem naszego gościa, krótkowzroczność państwa, zaniedbanie i niewiedza.
Zakaźność mutacji brytyjskiej jest oceniana na 40 procent większą od wersji dotychczasowej i to oznacza po prostu więcej zakażeń. Brytyjczycy donoszą, że ten wariant niesie ze sobą cięższy przebieg choroby i większą śmiertelność. Bez wiedzy o nowych wariantach wirusa trudniej jest zarządzać pandemią, a my mamy w Polsce kłopot z oceną sytuacji.
Reklama