Serwis nieruchomości OTODOM opublikował wyniki swoich badań, w których sprawdzano jak krakowianie oceniają miejsce, w którym mieszkają. Na początek podano informacje dotyczące bezpieczeństwa.
Reklama
Co prawda oficjalny komunikat autorzy badań zatytuowali "Które dzielnice Krakowa są bezpieczne?", ale z treści wynika, że sprawdzano nie tyle bezpieczeństwo, co subiektywne odczucia mieszkańców. A to jednak zasadnicza różnica.
Tak więc najbezpieczniej, jak wynika z badań, czują się mieszkańcy Bronowic (4,05 na 5 możliwych punktów), Zwierzyńca (4,00) i Grzegórzek (3,91). Kolejnymi z wysoko ocenianych ze względu na bezpieczeństwo w krakowskim Rankingu Dzielnic są Dębniki, Łagiewniki, Borek Fałęcki i Swoszowice.
Najgorzej w rankingu wypadły Bieżanów Prokocim (3,48), Bieńczyce (3,32) oraz niechlubnie zamykające zestawienie Wzgórza Krzesławickie, gdzie bezpieczeństwo oceniono na zaledwie 3,20. W przypadku tych ostatnich poziom zaufania do otoczenia jest na tyle mały, iż bezpieczeństwo dzieci bez opieki dorosłych poza domem oszacowano na 2,74 punktu w pięciopunktowej skali.
Niewiele wyższy jest tu wskaźnik bezpieczeństwa jakie odczuwają dorośli, udający się po zmroku na spacer po swojej dzielnicy – 3,20, co jest najniższym wynikiem zaufania do otoczenia w krakowskim rankingu niebezpiecznych dzielnic.
Wśród 12 miast analizowanych w Rankingu Dzielnic Otodom 2020, Kraków pod względem bezpieczeństwa zajmuje trzecie miejsce od końca, ze średnim wynikiem 3,7. Gorzej jest tylko we Wrocławiu (3,63) i Łodzi (3,43). Dawnej stolicy brakuje całkiem sporo do czołówki, którą stanowią Lublin (3,92), Białystok (3,91) i Gdańsk (3,91).
Reklama
Badanie ilościowe było realizowane za pośrednictwem internetu przy użyciu standaryzowanego kwestionariusza. Odpowiedzi udzieliło 120 tys. osób w 12 polskich miastach.