Maria Bodaj oficjalnie z rekordem Guinnessa! Krakowianka przełamała granice ludzkiej wytrzymałości w lodzie i dołączyła do grona światowych legend wytrzymałości, udowadniając, że duch determinacji i siły może przetrwać nawet w ekstremalnym zimnie. Jej wyczyn został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.
Reklama
Maria Bodaj spędziła w pełnym kontakcie całego ciała z lodem 3 godziny, 33 minuty i 33 sekundy, bijąc dotychczasowy rekord świata kobiet w tej kategorii. To nie tylko nowy rekord – to historyczne przekroczenie bariery 3,5 godziny, które do tej pory pozostawało poza zasięgiem.
Uznanie Guinness World Records poprzedził proces formalnej weryfikacji – z pełną dokumentacją wideo, precyzyjnymi pomiarami czasu oraz świadectwami obecnych osób. Teraz nie ma już wątpliwości: rekord Marii został oficjalnie zatwierdzony przez Guinnessa.
Symboliczny czas – 3:33:33 – oraz fakt, że było to trzecie podejście Marii do tego rekordu, sprawiają, że powiedzenie „do trzech razy sztuka” nabiera wyjątkowego znaczenia. To opowieść o wytrwałości, samodyscyplinie i transformacji, która dokonała się w lodzie.
To osiągnięcie nie przyszło jednak łatwo. Po dwóch nieudanych próbach, Maria dopięła wszystkiego na ostatni guzik – zarówno pod względem mentalnym i fizycznym, jak i organizacyjnym. Cały proces dokumentowania i zgłoszenia rekordu do Guinness World Records zrealizowała we własnym zakresie, samodzielnie koordynując formalną stronę aplikacji.
Na oficjalnej stronie Guinnessa czytamy: Maria is a long-time practitioner of cold exposure and mental resilience. She wanted to break this record to tell a deeper story of persistence, transformation and the healing power of ice. Maria finally managed to achieve this incredible feat after being unsuccessful twice.
– „Zimno nie złamało mnie – ono mnie zbudowało. Tam właśnie znalazłam swoją siłę.” – powiedziała Maria Bodaj tuż po opuszczeniu lodowej skrzyni. Ten sukces to nie tylko liczba. To świadectwo odwagi, hartu ducha i przełamywania własnych ograniczeń.