W ŻYCIU

Siostry z wyjątkowego opactwa w dramatycznym położeniu...

opublikowano: 10 KWIETNIA 2020, 12:05autor: Maria Zawadzka
Siostry z wyjątkowego opactwa w dramatycznym położeniu...

Gdyby nie one, XIII-wieczny skarb - wyjątkowy klasztor z podkrakowskich Staniątek - już dawno utraciłby swój blask, nie mówiąc już o jego duchowym cieple, o które benedyktynki tak dbają. Z powodu epidemii siostry znalazły się w bardzo trudnej sytuacji.

Reklama

Każdy konserwator powie: takiego miejsca, jak to pod Krakowem, nie ma nigdzie indziej w Polsce. XIII-wieczny klasztor jest nie tylko niezwykłej urody, ale też ogromnych rozmiarów, a opiekuje się nim tylko kilkanaście benedyktynek, które w nim mieszkają. Epidemia i związane z nią obostrzenia mają dla nich poważne konsekwencje. Ksieni Opactwa siostra Stefania Polkowska napisała poruszający list, w którym opisuje obecną sytuację.

 

To najstarszy klasztor benedyktynek w Polsce fundowany ok. 1210 roku.  Jest - jak podkreśla siostra Polkowska - rodzajem narodowego skarbca pełnego bezcennych dzieł kultury, a przyklasztorny kościół sam w sobie jest dziełem sztuki. Życie wspólnoty od wieków przebiega tym samy torem: ciężka praca przeplata się z modlitwą.

Większość sióstr jest w podeszłym wieku, a mimo to ciągle pomagają matce Stefanii – w końcu życiowe motto zgromadzenia brzmi: „módl się i pracuj”. Gdyby nie one, XIII-wieczny skarb już dawno utraciłby swój blask, nie mówiąc już o jego duchowym cieple, o które benedyktynki tak dbają. Utrzymanie klasztoru, opieka nad starszymi siostrami to miesięcznie koszt ok 40 tysięcy złotych.

Galeria: Sklep sióstr ze Staniątek zwykle był w święta oblegany, fot. Marek Lasyk (id: 614)

Z dnia na dzień sytuacja sióstr staje się dramatyczna. Utrzymywały się z ofiar na tacę, noclegów dla pielgrzymów w domu dla gości i sklepu z przetworami i wypiekami. Te żródła dochodów z dnia na dzień niemal całkowicie się skończyły. Tylko pojedyncze osoby przyjeżdżają do klasztoru by kupić wielkanocnego baranka i w ten sposób wspomóc siostry.

W poruszającym liście siotra Polkowska zaznacza, że zdaje sobie sprawę, że opactwo nie jest wyjątkiem, że kryzys dotknął niemal wszystkich. "Mimo to pukam do ludzkich serc bo wiem, że są one otwarte i wrażliwe na potrzeby innych" 

Dlatego powstała inicjatywa, która pozwoli przetrwać siostrom w tym trudnym czasie. Dzięki stronie Ratujmy Staniątki można wesprzeć finansowo Opactwo.

Reklama

Z naszego Archiwum

Staniątki słyną m.in. z najlepszego wigilijnego karpia.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności