W ŻYCIU

Wyjątkowi goście "Wieczornika damskiego": muzułmanka-blogerka, strażaczka... rabinka

opublikowano: 25 WRZEŚNIA 2019, 08:45autor: Sylwia Pyzik
Wyjątkowi goście "Wieczornika damskiego": muzułmanka-blogerka, strażaczka... rabinka

Spotyka się ze swoimi rozmówczyniami, by dyskutować o kobiecości w jej nieoczywistych wymiarach. Podejmuje walkę ze stereotypami, które wkradają się nawet do jej własnej głowy. - Nie ma jednej recepty dla wszystkich, jednej drogi, jednego sposobu myślenia o sobie jako o kobiecie. Kluczem tych spotkań jest kobieca różnorodność. Tematów ukazujących inność jeszcze długo nie wyczerpiemy! - tłumaczy antropolożka i inicjatorka akcji “Wieczornik damski” Olga Wojdyńska. Planuje gościć u siebie m.in. muzułmanki-blogerki, strażaczkę czy rabinkę.

 Biżuteria dla kobiet - porównaj na Ceneo.pl

Skąd pomysł, by zorganizować spotkania, których osią tematyczną będzie kobiecość?

Olga Wojdyńska: Interesuję się historią ruchów społecznych, lubię zgłębiać biografie różnych działaczek czy rewolucjonistek obyczajowych. Mam też takie szczęście, że kobiety, które mnie otaczają, są niesamowicie przedsiębiorcze, kreatywne i robią wiele niezwykłych rzeczy. Poruszył mnie fakt, że wciąż tak mało się o tym mówi. Z jednej strony my kobiety podejmujemy się wielu działań mało widocznych, mało spektakularnych, a często w swej istocie imponujących.

Z drugiej strony wciąż wkłada się nas w szufladki. Jesteśmy postrzegane przez pryzmat stereotypów. To mnie zainspirowało do tego, żeby pokazać kobiecość w całej różnorodności. Zwłaszcza, że uważam, że ile kobiet tyle definicji i sposobów przeżywania, tyle po prostu kobiecych światów.

Czy twoimi rozmówczyniami są właśnie rewolucjonistki obyczajowe?

Chciałabym sięgać po jak najróżniejsze gałęzie. Nie chodzi wyłącznie o aktywizm. Już same decyzje, które podejmują te kobiety, są aktywnością wybijającą nas poza schematy myślowe. Chciałabym na przykład na swoje spotkanie zaprosić strażaczkę, tak się utrwaliło, że to jest zawód wyłącznie mężczyzn czy rabinkę - niewiele osób zdaje sobie sprawę, że one w ogóle istnieją, bo zwykle kojarzy się judaizm z religią, która spycha kobiety na margines. Najbardziej interesują mnie osobiste historie. Wydaje mi się, że o ważnych problemach najlepiej jest opowiadać przez pryzmat jednostki. Socjologiczne czy religioznawcze teorie nie odpowiadają na wszystkie pytania.

Jaki był temat pierwszego spotkania?

Pierwsze spotkanie było o transpłciowości. Zaprosiłam do rozmowy Anię Szymkowiak, transpłciową kobietę, założycielkę Fundacji Akceptacja z Poznania, która zajmuje  się wspieraniem osób transpłciowych.

Olga Wojdyńska

Jakie wnioski wyciągnęłaś z tej rozmowy?

 Bardzo budujące było dla mnie zaangażowanie publiczności, padło tak wiele pytań, dyskusja trwała prawie do północy. To mi pokazało, że takie spotkanie było ważne i potrzebne. Już sama ankieta, którą przygotowałam na Facebooku, gdzie można było zgłosić swoją propozycję pytania, uświadomiła mi, że ludzie mają dużą potrzebę informacji dotyczących codziennego czy nawet prywatnego życia osób transpłciowych. Teorię queer każdy może sobie przeczytać w internecie, ale możliwości zapytania o takie zwykłe codzienne rzeczy związane z korektą płci, jest w rzeczywistości niewiele.

Dla mnie osobiście było też cenne to, że przyłapałam samą siebie na stosowaniu pewnego schematu myślowego. Zaskoczyło mnie bowiem, że Ania jest osobą religijną i aktywną w kościele. W pewnym sensie założyłam więc, że osoba queer będzie stała w opozycji do instytucji kościelnych. Jak się dowiedziałam - rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

Kto będzie twoim kolejnym gościem?

Na najbliższym spotkaniu będę gościć Tamarę i Kamilę - autorki bloga “Muzułmanka w świecie”. Obie są muzułmankami i konwertytkami. Na pewno mocno w tym spotkaniu wybrzmi fakt, że dziewczyny przeszły na islam jako osoby już dorosłe, nie ze względu na związki. To był ich wybór, który, jak same twierdzą, wynikał z tego, że chrześcijaństwo nie dało im odpowiedzi na nurtujące je pytania.

Kto wziął udział w pierwszym spotkaniu? Czy pojawili się mężczyźni? Czy w ogóle są tam mile widziani?

Na razie na spotkaniu pojawiły się głównie kobiety, ale nie są to kółka pogaduszek damskich! Są to spotkania o kobiecości, ale dedykowane wszystkim i każdy jest mile widziany. Bardzo chciałabym, aby publiczność wzbogaciła się także o mężczyzn.

Dlaczego uważasz, że takie rozmowy są nam w Krakowie potrzebne?

Zawodowo rozmawiam z ludźmi o ich wyobrażeniach na temat świata. Ten projekt jest bardzo antropologiczny w swojej istocie. Uważam, że bez uważnego i empatycznego mówienia o problemach społecznych, społeczeństwo nie może się rozwijać. Musimy budować mosty.

  Biżuteria dla kobiet - porównaj na Ceneo.pl

*Olga Wojdyńska

jest atropolożką i działaczką społeczną. Jej aktywność możecie obserwować na facebookowym profilu Animal sociale. Kolejne spotkanie z cyklu “Wieczornik damski” odbędzie się już w najbliższy czwartek 26 września w kawiarni BUSZ na Mikołajskiej. “Porozmawiamy o religii, odmienności i poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące pytania. O kontraktach małżeńskich, nakazie depilacji i o tym, czego można się nauczyć od arabskiej rodziny. Każda i każdy, kto chce posłuchać lub zapytać, jest mile widziana/y. Jedynym warunkiem jest wzajemny szacunek” - zapowiada organizatorka.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności