W Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce można zobaczyć wystawę wyjątkowych historycznych pamiątek, zgromadzonych przez krakowskich kolekcjonerów, Annę i Pawła Maciukiewiczów. W ich zbiorach są osobiste przedmioty znanych osób - malarza Juliusza Kossaka, pułk. Władysława Beliny - Prażmowskiego, reżysera Aleksandra Forda oraz militaria, porcelana i tkaniny. “Zdobywając nowy przedmiot, myśleliśmy, jakby to było wspaniale, gdyby inni również mogli go zobaczyć” - tłumaczą właściciele kolekcji.
Reklama
Wystawę “Wszystkim wstęp otwarty - Cunctis patet ingressus” można oglądać w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce do 8 czerwca, a w niedzielę, 16 marca, chętnych oprowadzą po niej sami właściciele zbiorów. Spotkanie zacznie się o godzinie 13. “Kolekcjonerstwo ma tyle źródeł, ile jest ludzkich historii. Nie każdego dotyka w takim samym stopniu i są różne odcienie tej aktywności. W naszym przypadku ziarno padło na żyzny grunt, a realizacja tej pasji przynosi nam wielką radość” – mówią Anna i Paweł Maciukiewiczowie.
Ich pasja rozpoczęła się w dworze w Fałkowicach pod Gdowem, rodzinnej posiadłości Pawła Maciukiewicza, kiedy był jeszcze dzieckiem. Wówczas znalazł na strychu staroświecki mundur w brązowym kolorze, z wysokim czerwonym kołnierzem i złotymi guzikami. Należał niegdyś do jego dziadka - Ludwika Mayre, oficera artylerii monarchii austro-węgierskiej.
Z czasem poszukiwania Pawła Maciukiewicza wyszły poza najbliższe otoczenie. Już wspólnie z żoną bywali na giełdach staroci, targach antyków. Kupowali pamiątki podczas wyjazdów krajowych i zagranicznych, poszukiwali ich na aukcjach internetowych. Dzięki studiom historycznym, a potem pracy zawodowej - prowadzeniu przez ponad trzy dekady antykwariatu w Krakowie - zdobyli wiedzę i doświadczenie. Dziś są więc nie tylko posiadaczami ciekawych zbiorów, ale też znawcami i znakomitymi przewodnikami po kolekcjonowaniu.
Jak informuje Muzeum Żup Krakowskich, wystawa składa się z kilku działów m.in. militariów, majoliki - ceramiki z czasów monarchii austro - węgierskiej - porcelany, tekstyliów oraz przedmiotów związanych z Krakowem, ale też Rosją i Japonią. Przedstawiciele muzeum przyznają, że zaaranżowanie muzealnych sal tak, by cała kolekcja została odpowiednio wyeksponowana, było pewnym wyzwaniem:
“Zwykle wystawy prezentowane są we wnętrzach, które mają neutralny, przeważnie biały kolor. Inaczej jest w naszym zamku, którego ściany zdobią zabytkowe freski. Mają swoją barwę i fakturę, i przez to wpływają na odbiór wizualny całej kolekcji. Trzeba było więc sposób ekspozycji kolekcji dobrze przemyśleć” – mówi Marek Skubisz, kurator wystawy. Kurator zaproponował, by jedną z sal zaaranżować tak, aby przypominała wnętrze domu kolekcjonera. Dzięki zgromadzonym w niej meblom, obrazom i ceramice, można poczuć klimat fałkowickiego dworu. W tej sali znalazła się gablota z mundurem dziadka Pawła Maciukiewicza, tym odnalezionym w dzieciństwie na strychu, by pokazać stosunek osobisty kolekcjonera do tego przedmiotu.
W dalszych pomieszczeniach można zobaczyć ścianę z barwnymi i wzorzystymi talerzami majolikowymi, a także zbiory m.in. porcelany pochodzącej głównie z wytwórni znajdujących się na obszarze dzisiejszych Czech. “W tych wyrobach widać fascynację historiami antycznymi, orientem, czy widokami miast” - podkreślają organizatorzy wystawy i dodają, że ważną część wystawy stanowią - pochodzące z różnych epok - militaria. Wśród nich są szabla husarska, karabele, stare polskie pistolety, szpady, hełmy i pancerze.
Reklama
Muzeum podkreśla, że oryginalne przedmioty związane z okresem I Rzeczpospolitej lub powstaniami narodowymi są wielką rzadkością na rynku kolekcjonerskim i niezwykle trudno jest je pozyskać. Krakowscy kolekcjonerzy są też zafascynowani tkaninami Wschodu. Można je zobaczyć w wielickim muzeum, podobnie jak liczne krakowskie akcenty, takie jak szpada oficera Milicji Wolnego Miasta Krakowa z lat 1816 -1 836 czy plakiety przewodnika i świątnika katedry wawelskiej.
“Szczególne miejsce w naszych zbiorach zajmują przedmioty z ciekawą proweniencją: osobiste pamiątki należące kiedyś do znanych osób oraz przedmioty przypominające o tych ludziach. Rzecz, o której wiemy, do kogo należała i że była kiedyś w jego rękach, wzbudza niezwykłe emocje” - mówi Anna Maciukiewicz. Tak było z metalowym pasem z XVII - XVIII w., który należał do Juliusza Kossaka. Przywędrował do Maciukiewiczów razem z rodzinną zbroją husarską Kossaków.
Zbroja ostatecznie trafiła do Muzeum Historii Polski, a pas pozostał u krakowskich kolekcjonerów. Po latach okazało się, że opowieść ma dalszy ciąg. Pewnego dnia, stojąc przed obrazem Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem" w Muzeum Narodowym w Warszawie, dostrzegli pewien ważny szczegół. Okazało się, że wzór pasa, który noszą dwie postaci z obrazu: Jan Żiżka, czeski dowódca oraz kontur Kuno von Lichtenstein, jest identyczny z tym, który mają w swojej kolekcji. Ten pas również jest prezentowany w wielickim muzeum.
Wśród innych ciekawych pamiątek z kolekcji Anny i Pawła Maciukiewiczów są też m.in. fotografia portretowa Marszałka Józefa Piłsudskiego z jego własnoręcznym autografem, portrety Henryka Sienkiewicza i jego żony, pochodzące z zasobu rodzinnego pisarza, niemiecki bagnet z czasu drugiej wojny światowej należący do reżysera „Krzyżaków” , Aleksandra Forda, czy też stolik z krakowskiego mieszkania legendarnego kawalerzysty pułk. Władysława Beliny - Prażmowskiego.
“Zdobywając nowy przedmiot, myśleliśmy, jakby to było wspaniale, gdyby inni również mogli go zobaczyć. Chcieliśmy podzielić się szerzej naszymi fascynacjami będącymi częścią naszego życia. Staje się to w końcu możliwe tutaj, w Wieliczce, na Zamku Żupnym, w miejscu nieprzypadkowym, bo bliskim kolebce naszych pasji: naszemu rodzinnemu domowi w Fałkowicach koło Gdowa” – cieszą się kolekcjonerzy.
Wystawa w Zamku Żupnym w Wieliczce potrwa blisko trzy miesiące, a podczas niedzielnego spotkania z właścicielami kolekcji będzie można poznać więcej historii, związanych z eksponatami, dowiedzieć się o ich pochodzeniu, symbolice oraz poznać tajniki kolekcjonerstwa.