Przy wieży Ratuszowej ruszył jarmark świąteczny, który co roku przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów z całego świata. Jak zwykle sporo emocji budzą ceny.
Reklama
Co roku światowe media, tworząc rankingi najciekawszych świątecznych atrakcji turystycznych, wyróżniają krakowski jarmark bożonarodzeniowy. Wydarzenie znalazło się m.in. wśród najciekawszych europejskich targów świątecznych, do których odwiedzenia zachęca „The Times” czy CNN.
W ramach tegorocznego jarmarku kupcy z całej Polski i innych krajów rezentują towar w 105 kioskach handlowych i gastronomicznych. Gościć będziemy również kupców z Litwy, Ukrainy, Słowacji i Węgier, którzy sprzedawać będą m.in. regionalne produkty, ciasta, słodycze, wędliny, sery, chleb, rękodzieło z lnu, skóry i wełny, upominki, ceramikę itp. W przestrzeni jarmarku stanęła drewniana szopka, którą wykonał rzeźbiarz i twórca ludowy Józef Lasik ze Stryszawy.
Kupcy oferują będą szeroką gamę świątecznych upominków i dekoracji, takich jak: ręcznie malowane bombki, ozdoby choinkowe, stroiki świąteczne, świece, ręcznie haftowane narzuty, obrusy i serwety, szopki, wyroby ceramiczne, wyroby z drewna, wełny, biżuterię, pamiątki z Krakowa, pocztówki, kalendarze, drewniane zabawki, drewniane wałki, wyroby skórzane, kożuchy regionalne. Ustawiona została kuźnia, w której odbywać się będą pokazy kowalstwa. Tam też można nabyć podkówkę ze swoim imieniem.
Jak zwykle sporo emocji budzą ceny. I oczywiście tanio nie jest. Pajda chleba ze smalcem bez dodatków kosztuje 20 zł, ale jeśli doliczymy do tego takie dodatki, jak cebulka, grillowany boczek, ogórek, szczypiorek to cena może sięgnąć nawet 50 zł lub więcej.
Reklama