W WOLNYM CZASIE

Zobaczcie najstarsze tego typu miejsce w Polsce. Od 120 lat powstają tu szklane cuda

opublikowano: 25 LIPCA 2022, 06:44autor: Rafał Romanowski
Zobaczcie najstarsze tego typu miejsce w Polsce. Od 120 lat powstają tu szklane cuda

Aromatyczna kawa, przygaszona lampka, za oknem z wielobarwnego szkła w geometryczne wzory sznur pędzących po Alejach samochodów. W takim anturażu rozpoczynam tour po wzorzystej kamienicy pełnej witraży. To najstarsze, nieprzerwanie działające tego typu miejsce w Polsce. Od 120 lat nie zmieniło swojej - zbudowanej specjalnie na potrzeby Pracowni - siedziby. Mowa o krakowskim Muzeum Witrażu, które w tym roku obchodzi swoje 120. urodziny.

Reklama

Z okazji jubileszu, marszałek województwa Witold Kozłowski wręczył dyrekcji i pracownikom Muzeum Nagrodę Województwa Małopolskiego Polonia Minor. Faktycznie jest to miejsce szczególne. Zobaczcie.

Szkiełko i oko. I szkiełko specjalne, i oko szczególne. Plus metalowe ramki spinające kawałki wycinanego szkła, które stają się konturami witrażowych kształtów. Samo bowiem różnobarwne szkło nie wystarcza. Aby stworzyć dobry witraż trzeba odwzorować zaprojektowane linie najpierw narzędziami do cięcia, potem do szlifowania, wreszcie do klejenia i składania w całość. Chcecie popatrzeć? Zaglądnijcie do kamienicy przy Alei Krasińskiego.

Orgia kolorów, kruche szkiełka, artystyczny nastrój. Dwa piętra i mnóstwo prac. Choć nie aż tak dużo jak w całym, pokrytym witrażową mozaiką, Krakowie. Witraży mamy w mieście kilkaset, w tym ponad 200 stąd, z działającej nieprzerwanie od 1902 roku pracowni. Od pewnego czasu działa warsztat pracy nad witrażami zmienił się w Muzeum Witraży i otworzył dla gości indywidualnych. Efekt jest znakomity!

Reklama

Po wejściu w ozdobioną – a jakże – witrażem bramę pod nr 23 wita nas recepcja i kawiarnia na parterze. Wystarczy kupić bilet (i kawę) i poczekać na termin najbliższego zwiedzania. Obsługa realizowana jest na bieżąco, pierwsze witraże możesz podziwiać już w trakcie chwili oczekiwania.

Muzeum Witrażu bliska jest koncepcja tzw. żywego muzeum. Zamiast więc wybałuszać gały przed zamkniętymi w gablotach przejawami witrażowego kunsztu, elementy z których powstaje dzieło leżą na wyciągnięcie ręki. Uwaga, nie stłuczcie ich!

Galeria: Muzeum Witraży (id: 51)

Świetnym pomysłem Muzeum Witraży jest zwiedzanie z profesjonalnym przewodnikiem. Naszym była pani Karolina, która perfekcyjnym angielskim opowiedziała w 40-minutowym speechu o wszelkich prawidłach tego zawodu. Karolina odpowiadała na nasze pytania, wręczała do rąk rozmaite narzędzia, pokazywała gotowe i realizowane na bieżąco prace, przedstawiała wykuwających pieczołowicie barwne tafle szkła artystów.

Aktualnie najsłynniejsze krakowskie witraże zdobią Wawel, Bazylikę Mariacką, kościół Franciszkanów ale też prywatne kamienice. - To najstarsze nieprzerwanie działające tego typu miejsce w Polsce. A w Krakowie szczególny punkt na kulturalnej mapie miasta – zachęca Piotr Ostrowski, dyrektor artystyczny.

Reklama

Pomysłodawcą Muzeum i Pracowni był Stanisław Gabriel Żeleński – brat Tadeusza „Boya” Żeleńskiego, z zawodu architekt, który postanowił stworzyć pierwszą znaczącą pracownię witraży na ziemiach polskich. Kamienica, w której mieści się Pracownia została wybudowana specjalnie dla jej potrzeb.

Została tak zaprojektowana, aby poprzez strukturę rozplanowanych pomieszczeń obrazować proces tworzenia witraży. Z zakładem współpracowali m.in Stanisław Wyspiański, Józef Mehoffer, Henryk Uziembło, Jan Bukowski, Karol Frycz i Wojciech Jastrzębowski.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności