W średniowiecznych piwnicach przy ulicy Stolarskiej oficjalnie otwarto Muzeum Dominikanów. Unikatowe zbiory są już dostępne dla zwiedzających.
Reklama
Na ekspozycji w klasztorze przy ul. Stolarskiej znajdziemy naczynia liturgiczne, unikatowe w skali europejskiej szaty liturgiczne (m.in. piękne haftowane ornaty z XVI czy XVII w.), księgi, rzeźby, obrazy, a nawet instrumenty astronomiczne niegdyś wykorzystywane w czasie wykładów w tutejszej wyższej szkole zakonnej.
Najcenniejsze historycznie są witraże, które kiedyś znajdowały się w prezbiterium krakowskiego kościoła. Według kuratora ekspozycji profesora Marka Walczaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego są to najstarsze kwatery witraży w Polsce, z końca XIII wieku.
Mamy też tutaj płytki ceramiczne pochodzące z XIII i XIV wieku. W gablocie na wystawie pokazywany jest także jeden z dokumentów fundacyjnych naszego klasztoru, oryginał z 1227 roku.
Reklama
Wystawa prezentuje najcenniejsze eksponaty (ok. 250 obiektów) spośród kilku tysięcy będących w zbiorach klasztoru, o niekwestionowanej wartości dla kultury polskiej i światowej.
Samo odwiedzenie pomieszczeń muzeum pozwala na zajrzenie w odległą przeszłość - w najstarszej, romańskiej części klasztoru. Dla ekspozycji przygotowano pomieszczenia parteru oraz część podziemną, która powstała dzięki pogłębieniu piwnic klasztornych.
Powierzchnia ekspozycyjna to 500 metrów kw. Na parterze można zobaczyć romańską ścianę ceglaną, która została odkryta przy okazji niedawnych prac konserwatorskich.
Poziom -1 obejmuje labirynt średniowiecznych, XIII-wiecznych piwnic. W tych piwnicach można zobaczyć pozostałości odkrytego w trakcie prac pieca hypokaustycznego, który stanowił w średniowieczu serce systemu grzewczego klasztoru, ówczesnego "centralnego ogrzewania".
Reklama
Muzeum stworzono w związku z jubileuszem 800-lecia obecności dominikanów w Polsce. Powstało w najstarszym klasztorze dominikańskim w kraju, założonym w 1222 roku. Wtedy to przybyli do Krakowa pierwsi polscy dominikanie.
Koszt budowy tego muzeum to 5,3 mln złotych. Prace finansował Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa (na kilkuletnie prace konserwatorskie i budowlane popłynęło 2,9 mln zł z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa) i ojcowie dominikanie.