Wystawa prezentuje pracę „Hommage à Tadeusz Kantor”, przekazaną przez artystę w 2015 roku w darze do kolekcji Cricoteki. Punktem wyjścia dla pracy jest reinterpretacja jednego z najbardziej ikonicznych obiektów Kantorowskiego imaginarium, szkolnej ławki.
Reklama
Karavan przepisuje ją jednak na charakterystyczny dla siebie język modernistycznego z ducha, geometrycznego minimalizmu, który służył izraelskiemu artyście jako nośnik czystych idei. To jednocześnie formalna i konceptualna paralela z inną realizacją rzeźbiarza, berlińskim „Mifgasz” o silnie antywojennej wymowie. „To symbol mojego szacunku dla tego artysty, malarza, rzeźbiarza, człowieka teatru i geniusza, który stworzył tak wyjątkowe i znakomite dzieła dla teatru.
Kantor zapoczątkował nową formę teatru, genialną i zaskakującą” mówił Dani Karavan. Wystawa wpisuje dar Karvana dla Cricoteki, wchodzącą w dialog z „Umarłą klasą” pracę „Hommage à Tadeusz Kantor” w sytuację na Bliskim Wschodzie, ukazując nonkonformistyczne zaangażowanie żydowskiego artysty w obronę podstawowego ludzkiego prawa do istnienia, życia i godności. Karavan poprzez swoją sztukę, publiczne wypowiedzi i działania obywatelskie, m.in. w ramach B’Tselem (hebr. „na obraz”) – organizacji broniącej praw człowieka na terytoriach okupowanych przez Izrael – konsekwentnie zajmował stanowisko w sprawie prawa do istnienia Palestyny, sprzeciwiał się wobec islamofobicznego dyskursu względem Palestyńczyków i, wbrew anihilującej koegzystencję polityce, był ambasadorem projektu państwa dwunarodowego w myśl hasła „jeśli nie będziemy rozmawiać, to się nigdy nie skończy”.
Realizacje site-specific, trwale wpisane w krajobraz Izraela i krajów na całym świecie, po śmierci twórcy nie tracą swojej siły generowania napięcia i zapraszają widza do zajęcia stanowiska. Wystawa „Dani Karavan. Napięcia fantomowe” wchodzi w dialog z wystawą „(Nie)Umarła klasa” prezentowaną równocześnie w Cricotece.