KRZYSZTOF PIASECKI

Krzysztof Piasecki: dlaczego ludzie lubią ubierać jamniki?

opublikowano: 6 WRZEŚNIA 2024, 20:33autor: Krzysztof Piasecki
Krzysztof Piasecki: dlaczego ludzie lubią ubierać jamniki?

Co tu kryć nie należę do szczególnych miłośników psów. Jamniki też należą do tej kategorii. Przypomniała mi się anegdota w jakiej uczestniczyłem ładnych parę lat temu.

Reklama:

Jest niedziela. Upał. W rejonie Rynku Głównego idzie para z psem. Pies wabi się Zuzia. Ona zadbana kobieta we fryzurze ala Krystyna Loska. Tym z państwa, którzy nie wiedzą jak ówczesna diwa telewizji wyglądała polecam wpisanie „Krystyna Loska” w YouTube i tam się ona ukaże. Głowę jej zdobiła „ fryzura tort". Obok damy podąża mężczyzna ze śladem na twarzy poprzedniej nocy. Troszkę jakby zmęczony, ale dotrzymujący kroku idącej z nim damie. Ten mężczyzna prowadzi psa. Pies, jak to bywa z psami, ciągnie. Mężczyzna przemawia do psa: „Zuzia nie ciąg, nie ciąg mówię – wszystkieście są takie same – nie słuchacie się człowieka".

W powyższej opowieści następuje wyraźne rozróżnienie. Pies i człowiek. Jak już kiedyś pisałem, chodzę na spacery. Na tych spacerach najczęściej spotykam ludzi z psami. Gdzieś przeczytałem, że Polacy mają najwięcej psów w Europie. Na moich spacerach spawa się troszkę wyjaśnia. Coraz więcej ludzi ma więcej niż jednego psa. Bywa, że mają po dwa lub trzy psy. A statystyka ma swoje prawa.

To tak, jak czytelnik gazety powiedzmy, że Dziennika Polskiego dowiaduje się, że przeciętny krakowianin zarabia najwięcej w Polsce. I jest podana kwota. A on zarabia dużo mniej od podanej kwoty. Pierwsza myśl jest taka „to ile musi zarabiać ten, który tę statystykę „ ciągnie” w górę? Przecież ja nie znam takiego, który tyle zarabia. Trochę nieeleganckie jest pytanie, nawet w gronie przyjaciół, ile przyjaciel zarabia. Mój przyjaciel z dawnych lat kiedyś nie wytrzymał i spytał: „ile ty zarabiasz?" Zarabiałem wtedy sporo. Więc spytałem jego: „a ile ty wydajesz na benzynę?" On odpowiedział: tyle a tyle. Na co ja: „a ja wydaję tyle. I podałem znacznie wyższą swoją kwotę – to muszę zarabiać tyle, by to wszystko mi się opłacało." Umilkł.

Reklama

Odbiegłem od psów o których miał być ten tekst. W niedzielę będzie w Krakowie odbywał się Marsz Jamników.  Raz byłem na takim marszu. Najbardziej było mi żal ...jamników. Co ludzie potrafią wyczyniać z tymi miłymi stworzeniami. Wtedy, kiedy ja byłem na tym marszu przeprowadzany był konkurs na najbardziej oryginalnego jamnika. Nie wiem może ten konkurs nadal jest przeprowadzany. Najbardziej mnie zadziwiało, jak można przebrać swego, Bogu ducha winnego psa, by dopasował się, ten pies, do wymyślonej dla niego „śmiesznej” nazwy.

Przy czym powyższe nazwy są „zabawne” dla ludzi. Bynajmniej nie dla psów. Może trzeba by zmienić nazwę marszu z  Marszu Jamników na  Marsz ludzi z jamnikami. Wtedy wszystko będzie się zgadzało. Nagrodę odbiera w końcu właściciel. Właściciel psa.

Z Archiwum:

Galeria: Dlaczego ludzie tak bardzo lubią ubierać jamniki? (id: 377)

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności