Kraków zyskuje także bardzo licznych nowych mieszkańców z województwa śląskiego, z Zagłębia i Górnego Śląska, na co zresztą część tamtejszych samorządowców się skarży - zauważa w rozmowie z Life in Kraków socjolog, prof. Janusz A. Majcherek. Województwo śląskie w szybkim tempie się wyludnia, prawie wszystkie śląskie miasta tracą mieszkańców, jest więc też jednym z głównych zapleczy nowych mieszkańców Krakowa. Przybywają stamtąd przede wszystkim na studia i do pracy.
Reklama:
Niedawno opublikowano dane, z których wynika, że zarobki w Krakowie są najwyższe w Polsce, przewyższają też warszawskie. To się zresztą waha, w niektórych okresach Warszawa przoduje na liście płac, ale Kraków jest co najmniej z nią porównywalny. Oferuje wysokopłatne miejsca na atrakcyjnych stanowiskach, związanych z nowoczesnymi technologiami, w branży IT, mówiąc najkrócej.
"I to jest jeden z powodów dla których Kraków przyciąga nowych mieszkańców" - zauważa Majcherek. Drugi powód to silny ośrodek akademicki, dlatego przyjeżdżają tu ludzie także na studia. A trzeci atut Krakowa to oczywiście jego historyczna zabudowa, fakt, że jest miejscem nie tylko o bogatej historii, ale także efektownym pod względem architektury.
To są trzy podstawowe atuty Krakowa, są jeszcze inne, ale te trzy sprawiają, że do Krakowa ciągną przede wszystkim młodzi: na studia, do pracy i chcąc się osiedlić w atrakcyjnym miejscu, co sprawia, że Kraków ma jedną z najmłodszych populacji w Polsce. Miasto, które jest kojarzone w Polsce z konserwatyzmem, z pewnego rodzaju zastarzałością mieszczańskiej tradycji, a więc w domniemaniu także z podeszłym wiekiem mieszkańców jest jednym z najmłodszych w Polsce!
Reklama
"To dzięki napływowi nowych mieszkańców, bo do Krakowa przybywają nie emeryci, jak to bywa w niektórych miasteczkach włoskich, hiszpańskich i szerzej, basenu Morza Śródziemnego, gdzie osiedlają się emeryci z północnych krajów. A do Krakowa nie przybywają emeryci w celach osiedleńczych, tylko właśnie młodzi ludzie, po naukę i do pracy, co daje temu miastu ogromną dynamikę, bo młodzi są aktywni na wielu polach - zawodowym, kulturalnym, towarzyskim itd. Kraków jest miastem tętniącym życiem, w porównaniu, czy raczej w kontraście do licznych miast w Polsce, które w lawinowym miejsce tracą mieszkańców, co oznacza też, że bardzo szybko się starzeją" - mówi Majcherek.
I podkreśla: "Otóż, z całym szacunkiem dla ludzi 65 plus, do których też się sam już zaliczam, populacja zdominowana przez emerytów nie będzie aktywna, nie będzie tętniła życiem, nie będzie dynamiczna. Kraków ma tę dynamikę, wynikającą z niskiej średniej wieku i ogromnej liczebnie obecności młodych ludzi wśród nowych mieszkańców, którzy stale odmładzają populację miasta".