Bardzo dużo się dzieje ostatnio w tak zwanej dużej polityce. Piszę te słowa w dniu następującym po ataku posła Brauna na świece chanukowe. Rzecz miała miejsce w sejmie. Bo gdzież by indziej. Cały sejm potępił czyn posła. I na tym jedność się skończyła.
Reklama
Poseł Błaszczak z dużą przyjemnością powtarzał określenie Koalicja Chaosu, mówiąc o obecnie rządzących. Pewnie nie zwrócił uwagi na to, że koalicja chaosu ma inicjał K.C., szkoda – miałby jeszcze więcej możliwości ataków na tę formację.
Przypomniał mi się dowcip z czasów PRL. Przyjechał prelegent na spotkanie z góralami. Górale, lud, jak to pięknie określiła kiedyś pani premier w Unii Europejskiej, dumny. Była prelekcja. Dla górali nie do przyjęcia. „Któz to jest?” pyta jeden ze słuchających. „To człowiek z K.C.”. „Kaj on teraz jest?” pyta dalej. Wskazano mu miejsce. Poszedł tam. Po chwili wrócił z komunikatem: „On już nie skace i nie będzie”.
W tym tygodniu odbyło się zaprzysiężenie nowego rządu. Są zdjęcia. Pan Premier z panem Prezydentem. Kiedy po tym zaprzysiężeniu czytam „Gazetę Krakowską” (orlenowska, czy już nie?) z wielu notatek wyłania się troska o Małopolskę. Kto zostanie… I tu należy wpisać osobę, której losem się Państwo interesują.
Reklama
Kto, pyta Krakowska, będzie nową małopolską kurator oświaty, bo chyba, wątpi gazeta, obecna już nie. Po przeczytaniu tej informacji zacząłem poważnie wątpić w to, czy Krakowska nadal jest orlenowska. Zwątpienie? W gazecie orlenowskiej? Nie do pomyślenia.
Dopiero tuż przed publikacją felietonu dowiedziałem się, że małopolska kurator została błyskawicznie odwołana, pisałem już – bardzo dużo się ostatnio dzieje…
Przeczytałem też, że wojewoda podał się do dymisji. Jak podał: „nie chce być kojarzony z Donaldem Tuskiem”. To znaczy, że przypuszczał, iż Donald Tusk może go na tym stanowisku utrzymać. Uwaga ironia: „no to się Donald Tusk zmartwi – miał takiego świetnego wojewodę”.
Reklama
Pojawiają się też plotki. Te opatrzone są adnotacją „nieoficjalnie”. Nieoficjalnie podano, że kandydatem na wiceministra kultury jest obecny dyrektor teatru „Bagatela”. Dyrektor Bagateli nie chce sprawy komentować. Odwrotnie jak wojewoda. Wygląda na to, że chce być kojarzony z Donaldem Tuskiem. I tu znowu – tuż przed publikacją mojego felietonu dowiedziałem się, że dyrektor rzeczywiście został wiceministrem. Dzieje się tyle, że aż trudno się w tym połapać.
Myślę, że teraz kandydatów na ministrów i wiceministrów możemy dzielić na tych, którzy chcą być kojarzeni z premierem (Tak) lub nie.
Mnie można zaliczyć do tych pierwszych. Na razie.
Reklama