Przeczytałem właśnie w prasie oburzający list pana Jana Śpiewaka. Pan Jan Śpiewak oburza się faktem, że w reklamie alkoholu bierze udział znana aktorka Magda Cielecka. Najważniejszym powodem oburzenia pana Jana nie jest to, że aktorka reklamuje alkohol, tylko to, że jest córką alkoholika, który jak podał: „zapił się na śmierć”.
Oczywiście fakt, że znana aktorka reklamuje alkohol, też go oburza, jest to jednak na drugim miejscu. Pan Jan informuje, że złoży doniesienie do prokuratury. Przy okazji, gdyby ktoś z Państwa nie wiedział nic o przeszłości pani Magdy Cieleckiej, to już wie.
Ciekawe, kto zdaniem pana Jana Śpiewaka powinien reklamować alkohol. Przypadkiem, choć może niedokładnie przypadkiem, pan Jan nazywa się, tak jak się nazywa. Czyli można by z tego wysnuć wniosek, że nie powinien reklamować nikogo, kto źle śpiewa. Miałby problem, gdyby mu przyszło reklamować uczestników Festiwalu Piosenki w Opolu, czy może troszkę mniej znanego festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy. Nie mi chodzi o to, że tam wszyscy fałszują, ale ktoś taki przecież może się zdarzyć.
Należałoby zapytać tych, którzy są odpowiedzialni za reklamę alkoholu, dlaczego zatrudnili panią Magdę Cielecką. Możliwe, że to właśnie jej przeszłość skłoniła ich do zaangażowania jej w tejże reklamie. Co prawda reklama, dla tych którzy znają jej przeszłość, może być trochę antyreklamą, ale przejawia się w tym dbałość o zdrowie potencjalnych nabywców alkoholu.
Reklama
Starsi z Państwa mogą pamiętać słynną kiedyś reklamę piwa. Bezalkoholowego. W czasie wymawiania określenia „piwo bezalkoholowe” aktor reklamujący ten produkt mrugał porozumiewawczo. Przetoczyła się przez media wielka kampania, mająca na celu zniszczenie tego sposobu reklamowania alkoholu (bądź co bądź). I reklama zniknęła.
Później ktoś wpadł na pomysł reklamowania pewnej marki wódki. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy ta marka jeszcze istnieje, ale reklamowano ją w ten sposób, że pokazywano jacht o identycznej nazwie. Ta reklama też zniknęła.
Mam nadzieję, że mimo oburzenia pana Jana Śpiewaka, pani Magda Cielecka nie zniknie, byłoby szkoda…