W OPINII

Ekspert z AGH: kardynalne błędy przy badaniu Odry. "Nie zabezpieczono próbek"

opublikowano: 18 SIERPNIA 2022, 10:10autor: Jolanta Hofer
Ekspert z AGH: kardynalne błędy przy badaniu Odry. "Nie zabezpieczono próbek"

Nadal nie wiadomo, co spowodowało katastrofę ekologiczną Odry. Możliwe, że już się nie dowiemy, bo chociaż osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy zapewniają o pobranych próbkach i licznych analizach wody, to jednak nie odpowiadają na pytanie – kiedy i w którym miejscu je pobrano. A to jest kluczowa kwestia. Mocno podkreśla to w rozmowie z Life in Kraków prof. Mariusz Czop, wybitny ekspert w dziedzinie hydrogeochemii z krakowskiej AGH.

Reklama

 Procesy badające szkody wyrządzone środowisku są długotrwałe. Nie jest proste udowodnienie, kto w tym wypadku zawinił. Trzeba mieć przekonujące dowody, a w zakresie szkód dla środowiska jest o nie trudno. Dlaczego?

„Trzeba mieć szczegółowe dowody w miejscu popełnienia tego przestępstwa. A system monitoringowy w Polsce nie dostarcza nam takich dowodów. Dostajemy badania robione raz w roku albo raz na dwa lata, w wybranym punkcie sieci rzecznej. Na takich uśrednionych, statystycznych danych trudno jest wskazać przyczyny, które mogą być związane z emisją trujących związków na całej długości rzeki.” – wyjaśnia profesor Czop.

Co mogło się wydarzyć w nurcie Odry?

Zdaniem naszego rozmówcy wyjaśnienia tego, co stało się w Odrze są dwa. Albo nastąpiło duże zasolenie wody, którego ryby nie wytrzymały. Łatwo można wykryć, kto to zrobił, bo punktów zrzutu zasolonej wody jest nad Odrą tylko kilka. Albo była to substancja silnie toksyczna, ale nietrwała w środowisku, rozłożyła się już i nie damy rady jej zidentyfikować.

ZOBACZ ROZMOWĘ:

„Najczęstszym zakresem badawczym stosowanym w naukach o środowisku wodnym jest pełna analiza na około 300 różnego rodzaju związków najczęściej występujących. Kosztuje do kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo to trudna analiza. Ale są też analizy wskaźnikowe, identyfikujące pewne grupy związków. Są dużo tańsze. Nie przekraczają kilku tysięcy złotych.”

Jednak tu nie chodzi o koszty, taka analiza nic nie da, jeśli się źle pobierze próbkę, podkreśla profesor Mariusz Czop. Każdą ilość środków finansowych można zmarnować przez pobranie niewłaściwych próbek i ich nieodpowiednie utrwalenie. Nie chodzi bowiem o samą analizę, tylko o to, co analizujemy.

Reklama 

Popełniono kardynalne błędy

W opinii naszego gościa snujemy hipotezy, próbujemy wskazać winnych, ale twardych dowodów nie ma.

„Największy błąd jaki zrobiono to jest to, że nie zabezpieczono próbek w wystarczającej ilości, np. kilku metrów sześciennych, odpowiednio ich nie zakonserwowano, żeby kontynuować badania.”

Od razu na początku, gdy pojawiły się śnięte ryby, trzeba było pobrać próbki i przebadać je maksymalnie szeroko. Profesor Mariusz Czop nie pozostawia złudzeń - nawet jeśli teraz te próbki są pobierane, to nie wiadomo, gdzie się je pobiera. Trująca substancja z czasem ulega rozcieńczeniu, a im dalej od źródła jej występowania, tym trudniej przeprowadzić miarodajne badania. Substancje trwałe ulegają z biegiem rzeki rozcieńczeniu, a nietrwałe – rozpadowi.

 „Służby nie zadziałały odpowiednio, nie pobrały próbek w odpowiednim miejscu i czasie. To jest główny problem. Kiedy to się działo, trzeba było pobierać próbki w tym miejscu gdzie to się dzieje, w tej fali, która zabijała ryby oraz poniżej i powyżej. Po przejściu takiej skażonej fali, woda może już być całkowicie normalna.”

Reklama

Rząd zapowiada, że się poprawi

Na posiedzeniu w Sejmie Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w sprawie sytuacji na Odrze, wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk zapewniał, że błyskawicznie, w dwa miesiące, rząd stworzy specustawę, obejmującą między innymi budowę monitoringu wód i oczyszczalni ścieków. Zadeklarował też na te inwestycje 13 miliardów złotych.

„Mądry Polak po szkodzie” – to powiedzenie sprawdza się po raz kolejny. Przed szkodą jakoś nie dajemy rady.

Post: https://www.facebook.com/inkrakow/videos/533766984780546/

Fot. tytułowe aleksandarlittlewolf

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności