Czy w Małopolsce smog będzie truł o 3 lata dłużej? Przed kilkoma dniami przedstawiciele trzech grup społecznych zaprezentowali radnym sejmiku Małopolski i komisji ochrony środowiska postulaty i propozycje dotyczące zmian w uchwale antysmogowej. Powiało grozą. O co im tak naprawdę chodzi?
Reklama .
Te grupy społeczne to dwa stowarzyszenia: Polskie Forum Klimatyczne i Stowarzyszenie Otwarta Wieliczka oraz rolnicy – producenci lokalnej żywności. Po ujawnieniu ich postulatów zawrzało.
Radny Urynowicz wie, do czego to prowadzi
Radny sejmiku małopolskiego – Tomasz Urynowicz – twierdzi, że choć formalnie celem Polskiego Forum Klimatycznego jest opóźnienie wykonania uchwały anysmogowej z 2017 roku, ale tak naprawdę chodzi o jej uchylenie. Urynowicz podsumowuje argumenty tej grupy krótko: „Nie ma smogu, a ludzi nie stać na wymianę pieców i inny sposób ogrzewania”.
Tomasz Urynowicz obawia się, że jeśli inicjatorzy zmian w małopolskiej uchwale antysmogowej zbiorą 1000 podpisów w skali województwa, a nie jest to takie trudne, to ich propozycje staną się przedmiotem obrad. Konsekwencją będzie rozluźnienie uchwalonych pięć lat temu zasad i nadal będziemy się dusić w smogu.
Reklama
.
Tyle radny. Natomiast inicjatorzy zmian piszą na swoim profilu w mediach społecznościowych tak:
„Ogólnie chodzi o skończenie z marketingiem gazowym, umożliwienie używania paliw stałych w urządzeniach nie niszczących powietrza i zamianę zakazów na edukację.”
Co się za tym kryje?
Redakcja Life in Kraków skontaktowała się z Krzysztofem Woźniakiem ze stowarzyszenia Polskie Forum Klimatyczne, który wypunktował postulaty i propozycje strony społecznej do radnych sejmiku Małopolski i komisji ochrony środowiska.
Przede wszystkim, zdaniem wnioskujących organizacji, poszkodowane uchwałą antysmogową są małe gospodarstwa rolnicze w Małopolsce, ale i w Krakowie, które – jak określa Krzysztof Woźniak – „wpuszczono w gaz”, ich konkurencyjność spadła, a do tego obecnie gaz drastycznie podrożał i sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Dlatego Forum domaga się możliwości używania przez rolników pieców najwyższej V klasy na węgiel i drewno także w Krakowie.
PFK domaga się też wyłączenia z ograniczeń na terenie Małopolski urządzeń grzewczych zasilanych biopaliwem stałym (biomasą) spełniających normy ekoprojektu, ponieważ biomasa jest odnawialnym źródłem energii.
Kolejnym postulatem jest przesunięcie terminu wymiany w Małopolsce pozaklasowych pieców o trzy lata, ponieważ, zdaniem wnioskodawców, nierealne jest dotrzymanie obecnego terminu (do końca obecnego roku), a nakładanie mandatów tylko wzbudzi opór u ludzi i złe emocje wobec polityków.
Polskie Forum Klimatyczne chce w tym czasie edukować, czyli uczyć, jak palić w starych piecach bez dymienia. Zmiana metody palenia jest zdaniem Krzysztofa Woźniaka przeliczalna na pieniądze – ludzie będą woleli nauczyć się poprawnie palić, zamiast płacić za nowy piec i do tego będą palić oszczędniej, bo będą spalać mniej.
Reklama
.
Niestety, zdaniem rozmówcy Life in Kraków, edukacja tego typu nie jest w Małopolsce prowadzona, a nawet radny Tomasz Urynowicz jest jej otwarcie przeciwny. Tymczasem Ministerstwo Klimatu i Środowiska w wydanym przez siebie informatorze i poradniku „Czyste ciepło z paliw stałych w moim domu”, który powstał przy współpracy z naukowcami z Politechniki Śląskiej, poświęca stronę nr 47 i 48 takiemu sposobowi palenia.
Drewnem w Małopolsce palić można
W rozmowie z Life in Kraków radny Tomasz Urynowicz przyznaje, że używanie gazu nie jest ostatecznością, a kiedyś i gaz jako paliwo kopalne też zostanie podważony. Dodaje, że drewnem w Małopolsce palić można, choć jest to zabronione w Krakowie z powodu infrastruktury naszego miasta.
Na pytanie, jak mają sobie poradzić właściciele domów ze starymi piecami, których nie stać na pokrycie nawet niewielkiej części ich wymiany, a potem na wysokie opłaty za ich użytkowanie, małopolski radny odpowiada, że program Czyste Powietrze zdecydowanie powinien dysponować większymi kwotami na sfinansowanie całości inwestycji wymiany przestarzałych pieców, a np. pompy ciepła, które są drogą inwestycją, jego zdaniem powinny być finansowane „z góry”, a nie dopiero po zrealizowaniu.
Reklama
.
Czy tylko gaz to lek na smogowe zło?
Choć zdaniem Polskiego Forum Klimatycznego, używanie paliwa kopalnego, jakim jest gaz, jest nieuzasadnione ekonomicznie i ekologicznie, to jednak w Polsce pomimo, że zrównoważony rozwój i jego 17 celów jest nadrzędnym dążeniem Unii Europejskiej, paliwo kopalne jakim jest węgiel, zastępujemy przede wszystkim innym paliwem kopalnym, czyli gazem. Bez wątpienia ekologicznym w użyciu, ale nie ekologicznym w wydobyciu.
Rzeczywistość polityczna i gospodarcza pokazuje, że w obecnych nieprzewidywalnych czasach nierozsądne jest zdanie się tylko na jedno źródło ogrzewania. Norwegowie, którzy wydobywają własny gaz, mają też w domach jako alternatywne źródło energii kominki, które mogą się stać, w razie potrzeby, praktyczną deską ratunku. Co będzie tą deską w Polsce?