"Najwyższa pora skończyć z poglądem, że jeszcze wielu rzeczy o SARS-CoV-2 czy o szczepionkach nie wiemy. COVID-19 to jedna z najlepiej poznanych chorób zakaźnych w historii medycyny, a szczepionka przeciw tej chorobie jest najlepiej zbadaną szczepionką w historii szczepień. Wyraźny jest natomiast deficyt woli zwalczania epidemii COVID-19 u rządzących” – piszą naukowcy z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie PAN i przypominają, że wolność człowieka do dokonywania nieracjonalnych, sprzecznych z naukowymi poglądami wyborów kończy się tam, gdzie zaczynają one zagrażać zdrowiu i życiu współobywateli.
Reklama
Naukowcy, wśród których jest krakowski wirusolog prof. Krzysztof Pyrć podkreślają, że choć wciąż zbieramy w Polsce śmiertelne żniwo czwartej fali epidemii COVID-19 generowanej głównie przez wariant Delta, właśnie rozpoczęła się piąta fala zachorowań, związana z pojawieniem się wariantu Omikron.
Badania pokazują, że wariant Omikron statystycznie powoduje nieco łagodniejszą chorobę. Jednak indywidualnie różnica w stosunku do wariantu Delta może być nie tak wielka i w dalszym ciągu infekcja wariantem Omikron stanowi dla wielu śmiertelne zagrożenie.
Zbyt mało osób zaszczepionych trzecią dawką
Tak jest szczególnie w przypadku osób niezaszczepionych. Wiemy jednak, że nawet u osób zaszczepionych oraz u ozdrowieńców ochrona przed zakażeniem i zachorowaniem nie jest wysoce efektywna, ale ryzyko zgonu w ich przypadku jest wielokrotnie mniejsze.
Dotyczy to osób, które ostatnią dawkę szczepionki przyjęły nie dawniej niż 5 miesięcy temu. Dlatego wszyscy, którzy przekroczyli ten termin powinni zaszczepić się dawką przypominającą. Niestety zaszczepionych dawką przypominającą jest w naszym społeczeństwie ciągle zbyt mało.
Reklama
.
Osoby jeszcze niezaszczepione powinny pilnie włączyć się do programu szczepień. W ten sposób i one mają szansę zmniejszyć swoje ryzyko groźnych konsekwencji zachorowania na COVID-19.
Umożliwić również szczepienie, tym, którzy sfałszowali certyfikaty
Pewna liczba osób zdobyła certyfikaty szczepień nielegalnie, bez zaszczepienia się. Znalazły się one teraz w swoistej pułapce. Należy rozważyć umożliwienie im wyjścia z tej sytuacji. Rządzący państwem powinni zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby podnieść liczbę osób adekwatnie zaszczepionych - uważają naukowcy.
Jedynie to może choć trochę zmniejszyć w Polsce rozmiar tragedii tak licznych nadmiarowych śmierci i paraliżu zarówno systemu opieki zdrowotnej jak i całego państwa.
Przez swą wysoką zaraźliwość Omikron wywołuje falę zachorowań o niespotykanej dotąd skali. Choć odsetek hospitalizacji będzie w przypadku Omikrona niższy, niż to miało miejsce w przypadku wariantów, z którymi mieliśmy dotąd do czynienia, jednak będzie to odsetek od dużo większej liczby zakażeń.
Reklama
.
Wzrost liczby hospitalizowanych z reguły jest opóźniony o około 2 tygodnie od odnotowanego wzrostu zakażeń. Maksimum liczby pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 jest prognozowane na drugą połowę lutego i – w optymistycznym wariancie prognoz – będzie porównywalne ze szczytem listopadowym 2020.
Bierność rządu doprowadziła do kilkudziesięciu tysięcy zgonów
Skutkiem bierności rządu było kolejne niepotrzebne kilkadziesiąt tysięcy nadmiarowych zgonów w drugiej połowie 2021 roku - podkreślają naukowcy i pytają:. czy ta tragiczna statystyka będzie się utrzymywała w 2022 roku?
Jakie będą długoterminowe efekty bezczynności rządzących? Jak to obciąży nasze społeczeństwo i opiekę zdrowotną w nadchodzących latach? Długotrwałe przepełnienie szpitali zaowocuje kolejnymi przypadkami zbyt późno rozpoznanych chorób i falą śmierci, których można było uniknąć.
I dalczej czytamy w stanowisku naukowców: najwyższa pora skończyć z poglądem, że jeszcze wielu rzeczy o SARS-CoV-2 czy o szczepionkach nie wiemy. COVID-19 to jedna z najlepiej poznanych chorób zakaźnych w historii medycyny, a szczepionka przeciw tej chorobie jest najlepiej zbadaną szczepionką w historii szczepień. Wyraźny jest natomiast deficyt woli zwalczania epidemii COVID-19 u rządzących.
Zero tolerancji dla antyszczepionkowców
Pora odrzucić założenie, że pewna część społeczeństwa to osoby o zrozumiałych wątpliwościach co do restrykcji i szczepień. Nadszedł etap walki z groźnymi dla społeczeństwa działaniami dobrze zorganizowanej – choć mniej licznej, niż się wydaje – grupy antyszczepionkowców, którzy otumaniają dużą jego część.
Trzeba im się zdecydowanie przeciwstawiać w polityce, w instytucjach publicznych i w życiu społecznym. Trzeba użyć wszelkich środków prawnych w celu obrony społeczeństwa przed ekspansją tych środowisk. Wolność człowieka do dokonywania nieracjonalnych, sprzecznych z naukowymi poglądami wyborów kończy się tam, gdzie zaczynają one zagrażać zdrowiu i życiu współobywateli.
Dysputy na temat wyższości maseczek nad dystansem, restrykcji nad testowaniem, czy szczepienia nad leczeniem należy odłożyć do lamusa. Potrzebne jest wszystko naraz – i to natychmiast. Indolencja w działaniach już zaowocowała w Polsce tysiącami zgonów, których można było uniknąć
Reklama
.
Proponowane poniżej środki działania nie wymagają trudnych politycznie zmian ustawowych – wystarczą akty niższego rzędu, np. rozporządzenia. Do tego zaś potrzebna jest tylko wola rządzących.
Naukowcy apelują o niezwłoczne:
1. Rygorystyczne egzekwowanie zasady MDDW (maseczki, dystans, dezynfekcja, wietrzenie), ale też zasady „masz infekcję – zostań w domu” oraz w najbliższych tygodniach powrót, gdzie tylko możliwe, do pracy zdalnej, także wśród osób zaszczepionych.
2. Wprowadzenie ułatwień dla zaszczepionych oraz ograniczeń dla niezaszczepionych. Działania powinny mieć charakter systemowy, a trudne decyzje i odpowiedzialność nie powinny ciążyć na pracodawcach. Decyzje o przyszłych dawkach czy wprowadzeniu szczepienia do kalendarza szczepień obowiązkowych należy podjąć na podstawie racjonalnych przesłanek oraz uwzględniając stan pandemii.
3. promowanie powszechnego testowania dla wszystkich zainteresowanych (np. poprzez bezpłatne testy antygenowe bez skierowania, choćby korzystając z brytyjskiego rozwiązania darmowych pakietów testów dla każdego w każdej aptece) oraz regularne testowanie dzieci i personelu w szkołach.
Reklama
.
4. Pilną intensyfikację kampanii informacyjnej dotyczącej epidemii COVID-19. Wprowadzenie do szkół programów edukacyjnych dotyczących epidemiii sposobów jej zwalczania, w szczególności tak podstawowych narzędzi do walki z chorobami zakaźnymi jak szczepionki.
5. Podjęcie zdecydowanych działań piętnujących poglądy i postawy negujące dobrze udokumentowane fakty naukowe i bezpośrednio zagrażające zdrowiu i życiu Polaków.
W Polsce zapłaciliśmy bardzo wysoką i niepotrzebną cenę za zaniechania w walce z epidemią COVID-19.
Proponowane natychmiastowe działania nie zatrzymają już nowej fali, ale mogą ją rozciągnąć w czasie i tym samym osłabić jej niszczycielskie działanie. Mamy narzędzia, aby to uczynić. Niewybaczalnym błędem będzie nieskorzystanie z nich - kończą swój apel naukowcy
Reklama
.
O zespole
Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński). Funkcję sekretarza pełni dr Anna Plater-Zyberk (Polska Akademia Nauk). Członkami zespołu są ponadto:
dr Aneta Afelt (Uniwersytet Warszawski),
prof. Małgorzata Kossowska (Uniwersytet Jagielloński),
prof. Radosław Owczuk (Gdański Uniwersytet Medyczny),
dr hab. Anna Ochab-Marcinek (Instytut Chemii Fizycznej PAN),
dr Wojciech Paczos (Instytut Nauk Ekonomicznych PAN, Cardiff University),
dr hab. Magdalena Rosińska (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy),
prof. Andrzej Rychard (Instytut Filozofii i Socjologii PAN),
dr hab. Tomasz Smiatacz (Gdański Uniwersytet Medyczny).