"Takie spotkania dodają otuchy, bo pokazują całej Polsce, że tu się daje i chce żyć, a nasza jazda z Konstytucją ma sens" - tak niedzielny protest w Dobczycach, w obronie dyrektorki szkoły zawieszonej za udział w Tour de Konstytucja, komentuje na FACEBOOK-u Zbigniew Hołdys.
Reklama
.
"Wczorajsza konstytucyjna prywatka w Gmina i Miasto Dobczyce nie daje mi spokoju. Jechaliśmy z nutką niepokoju: czy ktoś przyjdzie? A jak przyjdzie, to kto to będzie? (...) Czekała na nas wspaniałość" - relacjonuje muzyk.
"Przywitał nas wspaniały kolorowy tłum z wiankami we włosach, z kokami z białoczerwonych róż, piękne dziewczyny, świetni ofiarni do pomocy panowie, wszystko pogodne, roześmiane, zero niepokoju. Kilkuset ludzi oklaskiwało petardę gości, w której ja, postać najmarniejsza, czułem się zaszczycony faktem, że jestem z nimi".
Obecni na miejscu zgotowali owację dla zawieszonej dyrektorki szkoły Aleksandry Sutkowskiej i innych "wyjątkowych, dzielnych nauczycieli, którzy wraz z dziećmi zjawili się w czerwcu na Tour de Konstytucja PL i są teraz za to szykanowani".
Reklama
.
"Takich nauczycieli gdybym miał, szkoły bym nie rzucił. A po naszej stronie Marcin Konrad Jaroszewski, niezwykły dyrektor XXX LO im. Jana Śniadeckiego, który nie pęka przed nikim i jest człowiekiem Oświecenia.
Po naszej stronie naprawdę potęga, Bodnar, Przywara, Andrzej Chyra, Juszczyszyn, Tuleya, pani Beata Morawiec, charyzmatyczni adwokaci, sędziowie, dzielni prokuratorzy - przecież nikt normalny nie cieszy się na widok prokuratora, a tu wszyscy im klaszczą, gratulują, przybijają piątki, robią sobie selfie, proszą o autografy! Niecodzienne widowisko!" - pisze Hołdys.
"Takie spotkania dodają otuchy, bo pokazują calej Polsce, że tu się daje i chce żyć, a nasza jazda z Konstytucją ma sens" - kończy swój wpis.