Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Jan Duda (prywatnie ojciec prezydenta RP) w wywiadzie dla Dziennika Polskiego (gazeta Orlenu) zapowiada, że dyskryminująca osoby LGBT uchwała nie zostanie uchylona. Twierdzi, że jest ona "przemyślana" i wyrazem obrony "zagrożnych wartości rodzinnych" przez "neomakrsistowską ideologię gender".
Reklama
Według Jana Dudy nie można nazywać deklaracji Sejmiku "uchwałą anty-LGBT", bo takie słowa tam nie padają. Podkreśla, że deklaracja jest formą obrony, zagrożonych jego zdaniem, tradycyjnych wartości rodzinnych.
- Nacisk na jej uchylenie to nic innego, jak próba zmuszenia nas do wyrzekania się czegoś, co leży głęboko w naszych sercach: przywiązania do wartości chrześcijańskich, pośród których żyjemy znacznie dłużej, niż istnieje ideologia gender. - mówi Duda i wyjaśnia jak rozumie ową "ideologię."
- Według tej ideologii można zmienić płeć na podstawie mniej lub bardziej przemyślanych odczuć, bo wtedy człowiek ma jakoby osiągnąć szczęście. I gdy już to nastąpi, wtedy można zmienić sobie rodzinę, partnerów. Ale niestety, często skutkuje to poważnymi zakłóceniami poczucia tożsamości czy innymi problemami osobistymi - twierdzi Jan Duda. Jednak opinie Dudy nijak się mają do tego, co na ten temat mówi nauka.
Reklama
Według nauki tożsamości płciowej nie można sobie wybrać. Na nic się zdają terapie „uzdrawiające”. Jedyną metodą jest dostosowanie ciała do doświadczanej płci.
- Jeśli jesteśmy otwarci, ciekawi świata i empatyczni, a do tego chcemy się dowiedzieć, co mówi na ten temat nauka, to nie będziemy formułować wniosków poniżających i niszczących osoby transpłciowe. A najlepiej taką osobę poznać - mówił w rozmowie z Life in Kraków doktor Bartosz Grabski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który kieruje procesem tranzycji medycznej i społecznej u osób doświadczających uporczywej dysforii płciowej.
ZOBACZ TAKŻE: Dr Grabski z UJ: płci nie wybieramy, ale czasem ciało nie pasuje do płciowej tożsamości
Z kolei pojecie "gender", to według Światowej Organizacji Zdrowia, to "stworzone przez społeczeństwo role, zachowania, aktywności i atrybuty, jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet i mężczyzn". Termin zaczerpnięty z języka angielskiego, w języku polskim używany do określenia płci kulturowej lub płci społecznej - w odróżnieniu od płci określanej jako płeć biologiczna (ang. sex).
Jak tłumaczą eksperci chodzi o to, że "nie wszystkie kobiety i nie wszyscy mężczyźni myślą podobnie, zachowują się czy ubierają tak samo. To, jak się zachowują czy wyglądają, zależy od tego, w jakiej kulturze żyją".To, co w danej kulturze uznajemy za "męskie" lub "kobiece", zmienia się z czasem. Przykładem jest Maria Skłodowska-Curie, która, aby studiować, musiała wyjechać do Paryża, bo wielu polskich naukowców sprzeciwiało się udziału kobiet w nauce.
Reklama
Jan Duda uważa, że wymierzona w środowisko LGBT deklaracja Sejmiku powinna być podtrzymana w jej oryginalnym. - To była przemyślana i przedyskutowana deklaracja samorządu. Głosowałem za nią i czuję się odpowiedzialny za jej tekst. A wycofanie się z czegoś, co płynie z naszych przekonań, byłoby nieszczere - podkreśla w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
Zdaniem Dudy wyjściem naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej będzie powołanie przez Zarząd Województwa instytucji pełnomocnika marszałka ds. równego traktowania i rodziny. Przewodniczący Sejmiku stoi na stanowisku, że nie ma podstaw, by Unia Europejska blokowała wypłatę kilku miliardów euro dla Malopolski.
- Jeżeli tak, to okaże się, że Unia Europejska stała się imperium, a nie związkiem suwerennych narodów - mówi Jan Duda.
