Po czwartkowej ulewie znów zalane Rondo Mogilskie, wiadukty, tunel Krakowskiego Szybkiego Tramwaju, powódź w Bieżanowie (Więcej TUTAJ). Rekordowe upały, rekordowe ulewy, kataklizmy – to lato jest pełne gwałtownych zjawisk pogodowych. Zmiany klimatyczne nie są już mityczną perspektywą, one dzieją się na naszych oczach. Choć Polska ciągle jeszcze wydaje się być zieloną wyspą, to czas na zmiany już nadszedł. Pytanie tylko, czy ważniejsze jest dzisiaj zatrzymanie zmian klimatu czy dostosowanie się do nich? I co to praktycznie dla nas oznacza?
Reklama
Ostatnie lata pokazały, że w Europie Środkowej rośnie niebezpieczeństwo gwałtownych zjawisk pogodowych. Przedłużające się okresy suszy i pożary, jak teraz w Grecji, Turcji, na Sycylii. Powodzie, jak w Niemczech. Tornado, jak w Czechach. Naukowcy przewidują, że te zjawiska będą się potęgować.
ZOBACZ ROZMOWĘ:
Czy zmienia się myślenie, z traktowania natury jak przeciwnika na współdziałanie z nią? Czy w Polsce realizuje się programy, przeciwdziałające zmianom klimatu albo pomagające się do nich dostosować? Do czego nas doprowadzi obecna w wielu miastach, ale i poza nimi, betonoza, nazywana rewitalizacją?
Reklama
O tym, jakie zmiany powinny zostać wprowadzone, żebyśmy dali radę w miarę normalnie żyć, rozmawialiśmy z profesor Ewą Szalińską van Overdijk, inżynierem środowiska na krakowskiej AGH.