Wszystko wskazuje na to, że na Kazimierzu nie będzie jednak SCT – Strefy Czystego Transportu. To duża oszczędność. Zaoszczędzimy na tablicach. Nie wiem czy Państwo zauważyli ile jest napisane pod dowolnym znakiem drogowym.
Jest zakaz ruchu. Okrągły, biały z czerwoną obwódką. Kategoryczny zakaz ruchu. A pod spodem 1,5 metra tablicy a na niej napisane: „z wyjątkiem". Kiedyś chciałem wjechać z Placu Wolnica w ulicę Boże Ciało. Był znak, że nie mogę. Taki samochodzik na białym tle z czerwoną obwódką. Pod spodem długa tablica zaczynająca się od słów „z wyjątkiem”. Zacząłem ją czytać. Po chwili wjechałem. Po pierwsze dlatego, że za mną ustawił się już sznur samochodów, a po drugie pomyślałem, że skoro tam jest tyle wyjątków to na pewno ja w którejś kategorii się zmieszczę.
Kiedy radni zajęli się strefą STC okazało się, że nie da się wprowadzić tej strefy, bo tablice „z wyjątkiem" byłyby za długie. Chyba, że umieszczono by tablicę krótką . STC - obowiązuje od 3 do 5 rano.
Co na tych tablicach zazwyczaj jest? Że mogą wjechać ci co mają uprawnienia. To oni o tym nie wiedzą? To po co idą po te uprawienia? Że pojazdy służb miejskich mogą wjechać. Ci też nie wiedzą? Gdyby nie było napisu śmieciarka by nie wjechała? Uwielbiamy napisy "z wyjątkiem". Wtedy człowiek zaliczający się do grupy objętej napisem „z wyjątkiem" czuje się wyróżniony.
Inne podobne określenie to „nie dotyczy". Ono najczęściej występuje w dokumentach, które trzeba wypełniać. Kiedyś na pytanie w jakimś kwestionariuszu o to czy byłem karany pisałem „nie dotyczy". Urzędnik sprawdzający kwestionariusz spytał : „co pan mi tu wpisał? Co to znaczy nie dotyczy. Co pan ksiądz ?” Wtedy dowiedziałem się, że według tego urzędnika niekaralność dotyczy tylko księży. To dawno było .
Inna sprawa, że wypełnianie kwestionariuszy daje sporo zabawy. Na pokładzie samolotu do USA wypełnia się przed lądowaniem kwestionariusz, który oddaje się urzędnikowi na lotnisku. Ile z tym zabawy! Kwestionariusz jest wyłącznie po angielsku. Jest rubryka sex. Chodzi o określenie płci. A rodacy potrafią tam wpisać „dwa razy w tygodniu". Opowiadano mi jak taki kwestionariusz wypełniała znakomita aktorka Barbara Wrzesińska. Prosiła menagera grupy „Panie Jurku proszę mi dać na wzór wypełniony kwestionariusz, bo angielskiego akurat (ważne słowo!) nie znam". Pan Jurek podał kwestionariusz. Pani Barbara wypełnia. Nagle krzyczy: „rany boskie przepisałam dane Jurka!” Podarła kwestionariusz i krzyczy : „cholera podarłam kwestionariusz Jurka".
W tym amerykańskim kwestionariuszu nie ma określenia „z wyjątkiem”. A u nas? Można napisać: „Polak- mężczyzna ma 176 cm wzrostu. Z wyjątkiem wyższych i niższych".
Samochodem po szosie można jechać 90 km/godzinę z wyjątkiem dróg dwupasmowych gdzie można jechać 100km/godzinę, z wyjątkiem tych które są oznaczone specjalnym znakiem gdzie wolno jechać 120 km /godzinę lub autostrad gdzie można jechać 140km/godzinę. Przynajmniej na terenie zabudowanym jest jasne 50km/godzinę z wyjątkiem godzin nocnych kiedy wolno jechać 60km/godzinę.
Mamy sporo wyjątków. Przede wszystkim można stwierdzić że kobieta nie różni się od mężczyzny z wyjątkiem paru cech fizjologicznych i tego, że 8 mego marca jest jej święto.
W Babiogórskim Parku Narodowym pod tablicą informującą że się w nim znajdujemy wypisane jest czego tu robić nie wolno. Czyli wszystko wolno z wyjątkiem…
Cóż, można chyba powiedzieć, że my Polacy jesteśmy narodem wyjątkowym. Z wyjątkiem …. tu proszę wpisać kogo Państwa zdaniem to „nie dotyczy”.