Prezydent nie wróci przez kolejne pięć lat do Krakowa. Trzeba oddać sprawiedliwość krakowianom, że mocno się postarali, by wrócił. Nie udało się. Małopolska, widocznie zazdroszcząca nam utytułowanego mieszkańca, postarała się, by pan Andrzej Duda pozostał w Warszawie.
Reklama
Czy to z powodu tego, że nowoczesna, najdłuższa kładka pieszo rowerowa nad ulicą Kamińskiego nie została oddana do użytku, mimo iż jest gotowa, czy z powodu, że drożeją bilety MPK, w każdym razie fakt pozostaje faktem.
Cena biletu miesięcznego 69 zł za bardzo kojarzyła się z... seksem?
Tu dygresja: jeśli chodzi o bilety to broniłbym decyzji miasta. Bilet miesięczny dotychczas kosztował 69 złotych. Jak można ustalić taką cenę? Przecież z takiego biletu korzystają też małoletnie dzieci. Bilet sześć na dziewięć? Kojarzący się z seksem? Miasto się zorientowało i proponuje, by bilet kosztował 96. Warto zwrócić uwagę na fakt, że zostały użyte te same cyfry. Druk ceny będzie kosztował tyle samo co poprzednio. Koniec dygresji.
Krakowianie chcieli, by Andrzej Duda wrócił do Krakowa, ale..
Wracam do głównego wątku... fakt pozostaje faktem. Prezydent nie wróci przez kolejne pięć lat do Krakowa. Trzeba oddać sprawiedliwość krakowianom, że mocno się postarali, by wrócił. Nie udało się. Małopolska, widocznie zazdroszcząca nam utytułowanego mieszkańca, postarała się, by pan Andrzej Duda pozostał w Warszawie.
Pozostał. Jak pięknie pisze się na zaproszeniach „wraz z małżonką". Pierwsza dama wypowiedziała się w czasie wiecu powyborczego. Poinformowała naród komu nie udzieli wywiadu. Nie powiedziała ani słowa o „Life in Krakow” szansę więc mamy .
Córce można wybaczyć...
Zabrała również głos córka pana Prezydenta. Dziewczyna studiuje w Wielkiej Brytanii, trzeba jej więc wybaczyć, że nie do końca była zorientowana co głosił jej ojciec w trakcie kampanii wyborczej. Efekt był taki, że wypowiedziała się tak, jakby była córką drugiego kandydata do urzędu głowy państwa .
Nasz kraj jest do tego stopnia podzielony, że jeśli ktoś z drugiej strony mówi coś pod czym mogą się podpisać zwolennicy tej strony, ci zamiast się podpisać pod tym, atakują mówiącego.
Reklama
Przypomniała mi się anegdota jak kabaret Elita podróżował po Czechach (wówczas Czechosłowacji) pociągiem. Na każdej stacji w pewnym momencie wychodził kolejarz w czerwonej czapce i krzyczał: „hotowe!” i pociąg ruszał. Słyszeli to moi koledzy z kabaretu Elita. I na którejś z rzędu stacji Leszek Niedzielski widząc nadchodzącego kolejarza w czerwonej czapce wychylił się z okna i krzyknął: „Hotowe!”. I usłyszał od kolejarza: „a huwno hotowe, ja tu se żikam hotowe. Hotowe!” O ile kolejarza rozumiem, to napadających na córkę Prezydenta nie .
"Donald mnie nie lubi"
Tymczasem Pan Prezydent, w związku z tym, że nie musi się przeprowadzać, rozpoczął urzędowanie. Na razie telefonicznie. Rozmawiał nawet z sekretarzem ONZ. W rozmowie stwierdził, że Donald Tusk go nie lubi.
Niestety rozmówcą nie był prawdziwy sekretarz ONZ. Szkoda. Miałby Donald Tusk za swoje. Na pewno zostałby ustawiony przez sekretarza ONZ. Poszedłby do kąta, albo miałby obniżony stopień ze sprawowania . Jak można nie lubić wybrańca Narodu .
Reklama
Donald Trump, też Donald a Prezydenta lubi. Mało tego podobno chce go naśladować. Pojawiła się informacja, że Donald Trump wysłał do kancelarii naszego Prezydenta pytanie. Pytanie czy w związku z sukcesem wyborczym Andrzeja Dudy może przyjechać do Niego w odwiedziny tydzień przed swymi wyborami.
Kancelaria na razie milczy. Milczę więc i ja. Przez tydzień.
