Z powodu epidemii później niż planowano, ale krakowianie mogą już korzystać z pierwszej ogólnodostępnej tężni solankowej w mieście. Jest tam pięknie!
Reklama
– Tężnia nad Zalewem Nowohuckim z pewnością przyciągnie krakowian i turystów, chcących skorzystać z dobrodziejstwa solnego mikroklimatu, który jest nie do przecenienia dla mieszkańców wielkich aglomeracji miejskich – mówił podczas uruchomienia tężni prezydent Jacek Majchrowski.
Tężnie to drewniane budowle pokryte gałązkami tarniny. Pierwotnie służyły do zagęszczania solanki w toku produkcji soli konsumpcyjnej oraz leczniczej. Dzięki temu odkryto ich walory lecznicze, ponieważ powietrze wokół nich nasycone jest aerozolem z solanki, która obciekając po elementach budowli ulega naturalnemu odparowaniu.
Tego rodzaju wzbogacone powietrze jest szczególnie wskazane dla osób w czasie rekonwalescencji po ostrej chorobie, dla palaczy, osób pracujących w znacznym zapyleniu i wysokiej temperaturze. Pozytywny wpływ odczują również osoby na co dzień pracujące głosem.
Dwa lata temu konstrukcja tężni została podpalona, ale na szczęście została odbudowana.
Reklama
Inwestycja została zrealizowana przez Zarząd Zieleni Miejskiej, powstała w ramach rewitalizacji Zalewu Nowohuckiego. Zlokalizowana jest w sąsiedztwie istniejącego placu zabaw, w północno-zachodniej części zalewu. Tak wyglądały ostatnie przygotowania do uruchomienia tężni:
Tuż obok powstała nowoczesna strefa relaksu z indywidualnie podświetlanymi urządzeniami służącymi do zabawy i rekreacji nawet po zmroku. Istotnym elementem będzie również plaża, o którą postulowali mieszkańcy i która wygrała w budżecie obywatelskim.
Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej zapowiada, że wkrótce na Zalewie pojawią się także zapowiadane fontanny, które z jednej strony będą oczyszczać wodę, a z drugiej będą piękną ozdobą akwenu. Test fontann przeprowadzono rok temu i wywołały entuzjastyczne reakcje.Efekt nad Zalewem Nowohuckim jest znakomity. "Pierwsze reakcje mieszkańców są bardzo dobre. To nas szczególnie cieszy, bo zależało nam, by to wyjątkowe miejsce jak najlepiej wykorzystać" - podkreśla Kempf.
Reklama