W MIEŚCIE

Są wyniki badań stężeń dioksyn w Krakowie. Jest lepiej niż w Chinach, ale...

opublikowano: 18 GRUDNIA 2024, 19:22autor: TR WZ
Są wyniki badań stężeń dioksyn w Krakowie. Jest lepiej niż w Chinach, ale...

Dioksyny w krakowskim powietrzu pod lupą naukowców Politechniki Krakowskiej. Badacze z Laboratorium Analiz Śladowych im. prof. Adama Grochowalskiego jako pierwsi w Polsce rozpoczęli długofalowy monitoring zawartości dioksyn w pyle zawieszonym PM10. I mają już wyniki badań z pierwszego roku monitoringu.

Reklama:

Substancje potocznie zwane dioksynami stanowią grupę związków chemicznych zaliczanych do Trwałych Zanieczyszczeń Organicznych, występujących w naturalnym środowisku życia człowieka. Innymi słowy towarzyszą mu od zawsze.  Powstają np. podczas erupcji wulkanów czy pożarów. Ale to działalność człowieka w największym stopniu przyczynia się do wzrostu szkodliwych poziomów dioksyn.

– Powstają m.in. podczas procesów spalania paliw, głównie zanieczyszczonych odpadami zawierającymi chlor czy w niektórych procesach przemysłowych i mogą mieć szkodliwy wpływ na zdrowie – są rakotwórcze, powodują zaburzenia hormonalne. A to, że potrafią kumulować się w organizmie czyni je szczególnie niebezpiecznymi nawet w niewielkim stężeniu,  ponieważ występują we wszystkich elementach środowiska, w tym w powietrzu czy żywności – wyjaśnia dr inż. Anna Maślanka.

Próbki do badania pochodzą z trzech krakowskich punktów pomiarowych: przy ul. Złoty Róg (północno-zachodnia część miasta), na os. Piastów (północno-wschodnia część) i na os. Uzdrowisko Swoszowice (południowa część). 

– We wszystkich trzech punktach pomiarowych stężenia minimalne i maksymalne były na podobnym poziomie. Jedynie w przypadku dioksyn stwierdzono wyższe stężenia w punkcie w Swoszowicach w próbkach pobranych w grudniu 2023 r. Zauważalne we wszystkich punktach jest zjawisko tzw. sezonowości. Wyraźnie wyższe stężenia dioksyn i PCB zaobserwowano w miesiącach zimowych, tzn. styczniu, lutym, marcu i grudniu w stosunku do miesięcy letnich - ciepłych, takich jak maj, czerwiec, lipiec i sierpień – komentuje dr inż. Anna Maślanka.

Ponieważ na razie nie ma ani światowych, ani europejskich norm dopuszczalnych zawartości dioksyn w powietrzu (badania są bardzo drogie i skomplikowane), poziom zanieczyszczenia nimi krakowskiego powietrza można jedynie porównywać z danymi z państw i miast, w których takie analizy były prowadzone.

– Możemy powiedzieć, że zbadane przez nas zawartości dioksyn są na niskim poziomie stężeń w odniesieniu do regionów miejskich w Chinach, czy w Wietnamie, a nawet w niektórych krajach Europy, np w  Portugalii. Ale np. w innych ośrodkach miejskich  - np. Walencji czy Barcelonie w Hiszpanii maksymalne stężenia dioksyn kształtowały się na poziomie znacznie niższym niż w Krakowie – wyjaśnia dr Anna Maślanka.

Reklama

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności