Smok Malarz z placu Axentowicza został zniszczony przez wandali. Naprawa tego i dwóch innych, wcześniej uszkodzonych smoków, będzie kosztować 7 tys.zł.
Reklama
Figurka została pozbawiona części trzymanej w smoczych łapach ramy obrazu. “Smoki na krakowskim smoczym szlaku nie mają łatwo!” - ubolewają urzędnicy na internetowej stronie miasta, która poinformowała o uszkodzeniu Smoka Malarza, stojącego na placu Axentowicza.
Miasto przypomina też, że “Wspólne nie znaczy niczyje!”. Pod tym hasłem prowadzona jest kampania, zachęcająca mieszkanki i mieszkańców do szanowania przestrzeni publicznej. Kampania ma pomóc w zmniejszeniu liczby częstych w mieście aktów wandalizmu: niszczenia elewacji, ławek, koszy na śmieci, toalet, kradzieży roślin i śmiecenia.