Pochód Lajkonika to jedna z najstarszych i najpiękniejszych tradycji Krakowa, która od kilku wieków przyciąga tłumy widzów. Lajkonikowy orszak, w towarzystwie kapeli Mlaskoty, przemierzył trasę, która w tym roku została zmieniona ze względu na remont ulic Kościuszki i Zwierzynieckiej.
Reklama
Co roku w oktawę Bożego Ciała barwny orszak włóczków i Tatarów prowadzony przez jeźdźca na sztucznym koniku przemierza trasę między Zwierzyńca do Rynku Głównego rytmie krakowskich melodii.
Każdy z widzów oczekuje na uderzenie buławą od Lajkonika, co ma przynieść szczęście na cały kolejny rok. Jest to też jedno z kilku krakowskich zjawisk wpisanych na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Pochód po wyruszeniu z siedziby Wodociągów Miasta Krakowa, gdzie zatrudnionych jest wielu członków orszaku, w tym wcielający się w główną postać Mariusz Glonek, przeszedł ulicą Senatorską, przez plac Na Stawach.
Następnie, po harcach na podwórku Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 18 przeszedł ul. Flisacką do bulwaru Rodła, gdzie nastąpiło spotkanie z krakowskimi flisakami. Następnie orszak dotarł bulwarem do skweru Konika Zwierzynieckiego, skąd, po krótkim odpoczynku w antykwariacie Abecadło i karczmie Smily udał się na bulwar Czerwieński, plac Wielkiej Armii Napoleona, ul. Podzamcze, Planty do skrzyżowania pod Filharmonią Krakowską, gdzie będzie miał miejsce taniec Lajkonika z chorągwią.
Następnie orszak przejdzie ul. Franciszkańską i Grodzką do Rynku Głównego, gdzie na scenie pod Wieżą Ratuszową miał miejsce finał imprezy. Lajkonik odebrał „haracz” z rąk prezydenta miasta i wzniósł toast za pomyślność krakowianek i krakowian.