Aż 78 psów z krakowskiego azylu znalazło tymczasowe domy na czas nadchodzących mrozów. Pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt, którzy wczoraj apelowali o pomoc, są zaskoczeni skalą odzewu krakowian i dziękują za wsparcie. Liczba osób, które odwiedziły nasze schronisko, zdawała się nie mieć końca i to jest absolutnie piękne — piszą w mediach społecznościowych.
Reklama
Pracownicy schroniska poprosili krakowian o tymczasowe przygarnięcie psów choćby na kilka dni, na czas zbliżających się mrozów. Według prognoz temperatura ma spaść do minus 20 stopni, a część psów mieszka na zewnątrz budynku schroniska, w kojcach, bo miejsc w ogrzewanym pawilonie jest zbyt mało. Dlatego ich opiekunowie zaapelowali do mieszkańców o pomoc. Schronisko złagodziło procedury adopcyjne i poprosiło wszystkich, którzy mają taką możliwość o zabranie psów do domów tymczasowych.
Odzew przeszedł najśmielsze oczekiwania. Kolejka chętnych ustawiła się już rano, przed otwarciem azylu, a do godziny 10 przeprowadzono 22 tymczasowe adopcje. Do końca dnia było ich aż 78! Na filmikach, zamieszczonych na schroniskowym profilu na Facebooku, widać tłum czekających na zabranie psów do domów.
Kierownictwo schroniska dziękuje mieszkańcom Krakowa za pomoc i podkreśla ogromne zaangażowanie swoich pracowników w akcję pomocy. "To był emocjonujący, ale zarazem bardzo wymagający dzień dla naszych pracowników. Chcemy podziękować Państwu za otwarte serca, ale dziękujemy z tego miejsca wszystkim pracownikom, którzy dwoili się dzisiaj i troili. Wielu z Was przyjechało w wolną sobotę, żeby pomóc. Wykonaliście nieprawdopodobną pracę, wydając taką liczbę zwierząt!" — napisali.
Przed rozpoczęciem dzisiejszej akcji tymczasowych adopcji w krakowskim schronisku mieszkało ponad 300 psów. Azyl opiekuje się też bezdomnymi kotami. Zima zawsze jest najtrudniejszym czasem dla zwierząt i ich opiekunów. Dlatego azyl można też wesprzeć darowiznami dobrej jakościowo karmy, koców i legowisk. Szczegóły można znaleźć na schroniskowym profilu na Facebooku.