Nadrzewnik południowy (Meconema meridionale) pojawił się w Polsce kilka lat temu i bardzo mu się tu spodobało. Pierwszy okaz tego gatunku pasikonika zaobserwowano w Krakowie w 2013 i do dziś to właśnie Kraków jest ulubionym polskim miastem zielonego imigranta.
Reklama
Tylko się cieszyć, bo ulubionym przysmakiem nadrzewnika jest szrotówek kasztanowcowiaczek, szkodnik zagrażający kasztanowcom.
Nadrzewnik południowy jest mały (niespełna dwa centymetry długości), skoczny i zupełnie niegroźny dla człowieka. Pasikonik bardzo lubi podróżować – potrafi przyczepić się do karoserii jadącego samochodu lub podwozia pociągu i przejechać w ten sposób nawet kilkadziesiąt kilometrów.
Jak pisze Gazeta Wyborcza, owad ten do lat 50. występował jedynie w południowo-zachodniej Europie, główne we Włoszech, w niektórych krajach byłej Jugosławii oraz na południu Francji. Później zaczął wędrówkę na północ.
Jesienią nadrzewniki giną, mróz mogą przetrwać tylko jaja tych owadów. Już za kilka tygodni wyklują się z nich młode pasikoniki. Szukajcie ich na Plantach.
Reklama