W MIEŚCIE

Mnóstwo ofert fizycznej pracy dla krakowskiego biskupa. „Jadę do roboty”

opublikowano: 14 PAŹDZIERNIKA 2023, 14:32autor: TR WZ
Mnóstwo ofert fizycznej pracy dla krakowskiego biskupa. „Jadę do roboty”

Krakowski biskup pomocniczy Damian Muskus zamieścił nietypowe ogłoszenie w mediach społecznościowych. Poszukiwał pracy zarobkowej, by cały zarobek przeznaczyć na leczenie chorej dziewczynki z Nowego Targu. Deklarował, że chętnie wykona prace ogrodowe. Odzew przerósł jego oczekiwania, choć biskup spotkał się z lawiną nieprzychylnych komentarzy.

Reklama 

Zarobione pieniądze biskup chce  przeznaczyć na zbiórkę pieniędzy potrzebnych na leczenie dziewczynki z Nowego Targu chorej na rdzeniowy zanik mięśni SMA.

Kamilka jest w bardzo trudnej sytuacji, gdyż choroba nie dawała wcześniej wyraźnych objawów, a co za tym idzie - zdiagnozowano ją u niej zbyt późno. Dziś ma już prawie dwa i pół roku, ale na szczęście wciąż nie przekroczyła 13 kg wagi, a więc granicy, poza którą terapia genowa nie tylko może nie być skuteczna, ale wręcz może dawać poważne skutki uboczne.

Na leczenie trzeba zebrać jeszcze 2,5 miliona złotych. Biskup Muskus wystawił już na licytację filiżankę ze swoim herbem biskupim i pierścień. Teraz dodatkowo chce podjąć pracę zarobkową, choćby przy pielęgnowaniu ogrodów. Postawił warunek: praca w promieniu stu kilometrów od Krakowa i „symboliczne tysiąc złotych” za godzinę.

Reakcja na ogłoszenie przerosła jego oczekiwanie, choć jak przyznaje, nie wszyscy zrozumieli przekaz, a biskup spotkał się z lawiną nieprzychylnych komentarzy.

"Reakcja na ogłoszenie o poszukiwaniu pracy, które zamieściłem na FB, przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Miało być ono kolejną, nieśmiałą próbą zwrócenia uwagi na problem dzieci chorych na SMA, a tymczasem rozgrzało „Internety”, a w ślad za tym uruchomiło lawinę komentarzy, ale też i nie ukrywajmy - konkretnych propozycji pracy" - napisał w mediach społecznościowych.

"Wielu właściwie odczytało moje intencje, jednak zdecydowana większość uległa powszechnie panującym nastrojom wokół Kościoła. Mam nadzieję, że w tym oceanie niezrozumienia, znajdzie się kropelka dobra, która umocni nadzieje rodziców walczących o zdrowie i życie swoich dzieci. A tymczasem, korzystając z ładnej pogody i paru wolnych godzin, jadę do roboty."

 Do zbiórki na leczenie może dołożyć się każdy tutaj: https://www.siepomaga.pl/2-kg-nadziei

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności