To miała być rewolucja na drogach. Wyższe mandaty i punkty karne, kasowane nie po roku, a po dwóch latach i to bez możliwości odbycia kursów anulujących. Po roku od wprowadzenia nowych przepisów drogowych rząd powraca do starych zasad.
Od dziś kierowcy, którzy popełnią wykroczenie na drodze, znów ukarani będą tak, jak przed 17 września 2022 roku. Otrzymane przez nich punkty automatycznie skasują się po roku, wraca też możliwość odbycia szkoleń (maksymalnie raz na pół roku), które anulują 6 punktów karnych.
Ten przywilej nie dotyczy nowych kierowców, którzy prawo jazdy mają krócej, niż przez rok.
Złagodzenia prawa drogowego ma być efektem nacisków branży transportowej. Kierowcy, którzy pracują za kółkiem, nawet jeśli jeżdżą uważnie, są znacznie bardziej narażeni na kumulację punktów karnych, dwuletni okres ich obowiązywania mógł doprowadzić do wykluczania ich z możliwości wykonywania pracy.
Reklama
Nowe przepisy zakładają złagodzenie zasad kasowania punktów karnych, nie ma jednak mowy o obniżeniu stawek mandatów i grzywn. Te wciąż pozostają na wyznaczonym w ostatnich latach – znacznie wyższym niż wcześniej – poziomie.