Projekt „Posadźmy drzewa na Rynku Głównym” wygrał ubiegłoroczną edycję Budżetu Obywatelskiego, ale z jego realizacją są problemy. Wojewódzki Konserwator Zabytków zwleka z decyzją, w związku z tym Zarząd Zieleni Miejskiej w czwartek rano postawił na płycie Rynku donice z drzewami.
Reklama
W kilkunastu postawionych donicach rosną małe drzewa iglaste (sosny i świerki), które powinny spokojnie przetrwać zimę. Ale nie o to chodziło w zwycięskim projekcie. Projekt "Drzewa na Rynku" zakładał zasadzenie 20-kilku drzew na Rynku Głównym. Koszt jego realizacji oszacowano na blisko milion złotych
Autorem pomysłu jest radny dzielnicowy Krzysztof Kwarciak i założyciel Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków”. „Jeszcze w połowie ubiegłego wieku Rynek Główny był pełen zieleni. Drzewa rosnące na centralnym placu miasta zostały jednak wycięte, a przyroda musiała ustąpić miejsca betonowi. (…) Dlatego chcemy, aby inicjatywa stała się symbolem bardziej świadomego podejścia do ekologii” – uzasadniał swój projekt ilustrując archiwalnymi fotografiami i przekonał głosujących w BO.
Realizacja zwycięskiego projektu budżetu obywatelskiego wciąż odwleka się w czasie. Teraz ma zostać powołany przy Wojewódzkim Konserwatorze Zabytków specjalny zespół, który zadecyduje czy drzewa w ogóle mogą zostać posadzone.
W związku z tym Zarząd Zieleni Miejskiej postanowił w miejscach, w których jest historyczne uzasadnienie, a pod płytą nie ma żadnych sieci wodociągowych, czy kanalizacyjnych, postawić… donice z drzewami.
Reklama
„Chcemy trochę zmobilizować Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do podjęcia decyzji, bo sprawa jest już długo w zawieszeniu” – mówi Life in Kraków dyrektor ZZM Piotr Kempf.
Tyle tylko, że – jak wiadomo - tymczasowe rozwiązania czasem trwają bardzo długo.