Zaczęło się to w latach dwudziestych ubiegłego wieku. 1 stycznia o godz 12 piłkarze Cracovii wychodzą na murawę aby odbyć pierwszy trening w nowym sezonie. Ważne, by zdobyć pierwszą bramkę w Nowym Roku i trafić do historycznych zestawień.
Reklama
Nie inaczej było w tym roku przy Kałuży na stadionie Cracovii. Pierwszego gola w roku 2020 dla Cracovii i historii zdobył Janusz - nomen omen - Gol! W nagrodę tuż po strzeleniu bramki reszta zespołu pozwoliła mu na chwilowe dowodzenie wozem strażackim, a zdobywca bramki był naczelnym sikawkowym.
A później oba zespoły Cracovii urządziły sobie ostre strzelanie i trening zakończył się hokejowym wynikiem 8 : 4 dla zespołu I Cracovii. Oczywiście były życzenia od własciciela klubu prof. Janusza Filipiaka, zarządu kibiców. Było miło. Pogoda prawie letnia, a w historii nie zawsze tak było.
Drzewiej bywało mroźno, śnieg czasami przykrywał futbolówkę, a zawodnicy przychodzili zaraz po balach sylwestrowych i ostrość mieli ciut zatraconą. Zresztą wszyscy czasami byli mocno zabawowi. Był czas kiedy fotoreporterzy wraz z piłkarzami za bramką obalali nie jednego szampana. Mozecie zreszta zobaczyć to na zdjęciach archiwalnych.
A zespołowi Cracovii życzymy aby wreszcie po 72 latach zdobył upragniony tytuł Mistrza Polski (ostatni w roku 1948)
Reklama