Kolejny skandaliczny i nie mający nic wspólnego z nauką i faktami wpis w mediach społecznościowych małopolskiej kuratorki oświaty Barbary Nowak. Czy to zapowiedź wprowadzenia w Polsce takich samych przepisów, jakie niedawno wprowadził Putin w Rosji?
Reklama
Duma Państwowa, czyli niższa izba rosyjskiego parlamentu uchwaliła niedawno nowe przepisy zakazujące przeprowadzania operacji korekty płci dla osób transpłciowych. Jest to kolejny wyraz niechęci wobec społeczności LGBTQ w Federacji Rosyjskiej.
Podobną niechęć od dawna prezentuje małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak. Tym razem we wpisie na Twitterze zasugerowała, że operacje korekty płci są przeprowadzane dla zysku. Nie odróżnia przy tym naukowych pojęć: płci i tożsamości płciowej.
„Osoby, które przeszły operacje zmieniające ich ciała, bo płci zmienić się nie da, nie są uprzedzani przez promotorów okaleczeń o bólu i komplikacjach zdrowotnych trwających do końca życia. Proceder niszczący nieodwracalnie jest źródłem ogromnego zysku w świecie ideologii lgbt” – napisała Barbara Nowak.
Fakty naukowe są zupełnie inne. Naukowcy podkreślają, że zdarza się, iż ukształtowana w okresie życia płodowego tożsamość płciowa nie pasuje do ciała. I to jest źródłem cierpienia takich osób. Korekta płci jest skutecznym sposobem radzenia sobie z tym problemem .
Tożsamości płciowej nie można sobie wybrać. Na nic się zdają terapie „uzdrawiające”. Jedyną metodą jest dostosowanie ciała do doświadczanej płci. Jeśli jesteśmy otwarci, ciekawi świata i empatyczni, a do tego chcemy się dowiedzieć, co mówi na ten temat nauka, to nie będziemy formułować wniosków poniżających i niszczących osoby transpłciowe. A najlepiej taką osobę poznać. – podkreśla dr Bartosz Grabski z Uniwersytetu Jagiellońskiego.