12 tysięcy osób wzięło udział tegorocznym krakowskim Marszu Równości – informują organizatorzy ze Stowarzyszenie Queerowy Maj. „Abp Marek Jędraszewski świętujący dziś 50-lecie święceń kapłańskich się tego nie spodziewał, zobaczcie ilu ludzi przybyło na ceremonię” – komentował ironicznie poseł Lewicy Maciej Gdula. Homofobiczną pikietę zorganizowała Młodzież Wszechpolska.
Reklama
To już niemal dwie dekady z Marszem Równości w Krakowie, który między 2004 a 2010 rokiem nazywał się Marszem Tolerancji. To jeden z najstarszych tego typu Marszy w Polsce, który już na stałe wpisał się w kalendarz wydarzeń Krakowa.
"Marsz jest dniem radości, wspólnoty, zabawy, ale co roku przypominamy też, że Polska jest najbardziej homofobicznym krajem w Unii Europejskiej, w którym osoby queerowe nie czują się bezpiecznie. W całym tym złu mamy jednak siebie, organizujemy się oddolnie. Bo solidarność zawsze i wszędzie naszą siłą" - podkreśla Queerowy Maj, który w tym roku zaprosił mieszkańców i mieszkanki Krakowa do "kosmicznej, nieziemskiej" zabawy.
Marsz Równości po raz trzeci przeszedł pod honorowym patronatem prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego, a także po raz pierwszy Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Historyczna była nie tylko liczba uczestników i uczestniczek, ale także liczba platform - 4, z których dwie, także premierowo, sponsorowane były przez firmę Cisco.
Reklama
Wydarzenie rozpoczęło się po 15.00 pod Muzeum Narodowym, by przejść ulicami miasta przez Rynek Główny i wrócić pod Muzeum przed godziną 18.00.
Na Rynku Głównym homofobiczną kontrmanifestację zorganizowała Młodzież Wszechpolska.