Postawiony na grobie Ewy Demarczyk pomnik oburzył wieloletniego partnera artystki Pawła Rynkiewicza. „Nagrobek, który wyrósł na cmentarzu Rakowickim, to wielka i zawstydzająca pomyłka tych, którzy o tym zadecydowali” – napisał w mediach społecznościowych.
Reklama
Ewa Demarczyk zmarła nagle 14 sierpnia 2020 roku. Przez 39 lat jej partnerem był Paweł Rynkiewicz, ale nigdy nie sformalizowali swojego związku. W świetle prawa jest osobą obcą wobec zmarłej artystki.
Po śmierci Demarczyk rodzina zorganizowała zbiórkę pieniędzy na pomnik, który miał stanąć na grobie artystki. Paweł Rynkiewicz już wtedy publicznie wyrażała swoje niezadowolenie i krytykował projekt, twierdząc, że sama wokalistka byłaby przeciwna, by stawiać na jej cześć „dwumetrową pigułę” – jak określił przedstawioną wówczas koncepcję.
Teraz gdy pomnik stanął na cmentarzu Rakowickim, w ostrych słowach wyraził swoje oburzenie.
„Wyjątkowo samochwalcze dwumetrowe koło. Z wpisanym w swój okrąg elementem pielęgniarskiego czepka. Zimny zestaw bieli, szarości i czerni. Mam wrażenie, że wykorzystano istniejący już i odrzucony przez innego zamawiającego projekt na 90 urodziny krakowskich zakładów farmaceutycznych POLFA. Ale dlaczego musi się pod nim podpisywać Ewa Demarczyk?” – napisał w mediach społecznościowych.
„Skąd ten chłód pomnika, gdy dotyczyć miał przecież Artystki tak wrażliwej i szczególnie wiarygodnie przekazującej, najgłębsze człowiecze emocje?” – pyta retorycznie.
Reklama
„Nagrobek, który wyrósł na cmentarzu Rakowickim, to wielka i zawstydzająca pomyłka tych, którzy o tym zadecydowali. Nie mam z tym nic wspólnego i nie mam też cienia wątpliwości, że Ewa nie zaakceptowałaby tak megalomańskiego „dzieła”. To dla mnie przykre i bolesne, ale nie mam na to wpływu. Odsunięto mnie od takich decyzji” – kończy Rynkiewicz.