Ginekolog ze szpitala im. Narutowicza w Krakowie został skazany za błąd medyczny, który naraził życie ciężarnej kobiety i doprowadził do obumarcia płodu. Lekarz przyznał się do winy, w tym fałszowania dokumentacji medycznej. Medyk poddał się karze. Natomiast oskarżone w tej sprawie dwie położne nie przyznały się do winy.
Reklama:
Chodzi o wydarzenia z 2019 roku. Oskarżeni opiekowali się będącą w 38. tygodniu ciąży pacjentką. U kobiety nastąpiło obfite odpłynięcie płynu owodniowego oraz krwawienie z dróg rodnych.
W toku śledztwa ustalono, że oskarżeni zaniechali wdrożenia ścisłej obserwacji pacjentki oraz przeniesienia z pododdziału patologii ciąży na blok porodowy, co naraziło pacjentkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i doprowadziło do obumarcia wewnątrzmacicznego dziecka.
Ponadto lekarz dyżurny zmienił treść zapisów w elektronicznej dokumentacji medycznej pokrzywdzonej dotyczących jej stanu zdrowia. Prokuratura oskarżyła Andrzeja K. o nieumyślne doprowadzenie do śmierci dziecka oraz przestępstwo przeciwko dokumentom.
Reklama
Co zaskakujące w śledztwie lekarz potwierdził swoją winę i dobrowolnie poddał się karze. Dzięki temu do wydania wyroku wystarczyło jedno posiedzenie sądu.
Krakowski sąd skazał go za oba czyny na karę o jaką wnisokował sam oskarżony: na rok pozbawienia wolności, zawieszając wykonanie kary na 3 lata próby, grzywnę w wysokości 10 tys. zł oraz wypłatę zadośćuczynienie pokrzywdzonym w kwocie 161 tys. zł
Natomiast dwie oskarżone położne nie przyznały się do winy i będą miały osobny proces.
fot. tyt. pixabay