Minister Sportu i Turystyki dopuszcza możliwość startu rosyjskich sportowców w tegorocznych Igrzyskach Europejskich. Kamil Bortniczuk w porannej rozmowie RMF FM stwierdził, że niektórzy z nich mogliby rywalizować w Krakowie pod warunkiem podpisania oświadczenia „że sprzeciwiają się zbrodniom wojennym, o popełnienie których Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył Władimira Putina”.
Reklama
W oficjalnym stanowisku Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Europejskich nie ma mowy, o takim oświadczeniu. 29 marca komitet podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko o wykluczeniu z rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi „co najmniej do momentu zakończenia krwawej wojny wywołanej przez Rosję".
Komitet podkreślił też, że to stanowisko zbieżne z wytycznymi Ministerstwa Sportu i Turystyki. Szef tego resortu wydaje się jednak mieć w tej sprawie odmienne zdanie. Oto cytat z rozmowy Kamila Bortniczuka z Robertem Mazurkiem:
Zaprosimy tych, którzy spełnią odpowiedni warunek. W ramach niepopierania wojny niech podpiszą oświadczenie, że sprzeciwiają się zbrodniom wojennym, o popełnienie których Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył Władimira Putina. Jeżeli rosyjski sportowiec podpisze takie oświadczenie, to myślę, że jest to świadectwo moralności i może w sporcie uczestniczyć
Reklama
Igrzyska Europejskie rozpoczną się 21 czerwca na Stadionie Miejskim imienia Henryka Reymana w Krakowie. W 29 dyscyplinach rywalizować będzie około 7 tysięcy sportowców z 48 krajów.