Krakowscy radni debatują dziś nad planem zagospodarowania przestrzennego dotyczącego powstania tzw. Nowego Miasta w rejonie Złocienia i Rybitw. Magistrat chce, by wyrosła tam nowa dzielnica z blokami mieszkalnymi i biurowymi drapaczami chmur.
Reklama
Okolicznym mieszkańcom pomysł się bardzo podoba. Do redakcji Life in Kraków przysłali oni petycję, w której piszą o konieczności szybkiego przyjęcia planu.
Ta część Krakowa, od wielu już lat przeżywa bardzo dynamiczny rozwój. Jeszcze do niedawna jej główną charakterystyką były liczne zakłady przemysłowe hale magazynowe. Dzisiaj powstaje tu szkoła, nowoczesne miejsca zamieszkania, a w przyszłości także linia tramwajowa pozwalająca na jeszcze lepsze skomunikowanie tej części Krakowa z centrum.
Niestety, w naszym sąsiedztwie istnieją liczne zakłady przemysłowe, w tym te najbardziej uciążliwe dla mieszkańców, jak sortownie śmieci, garbarnia, oczyszczalnia ścieków. Mieszkańcy bardzo często skarżą się na odór nadchodzący z tych zakładów. Ten stan rzeczy powinien być zmieniony dla dobra ogółu osób tu mieszkających.
Reklama
Zmienienie tego stanu rzeczy możliwe jest tylko w jeden sposób. Należy uchwalić nowy Plan Miejscowy Nowe Miasto. Obecnie obowiązujący pozwala na funkcjonowanie takich uciążliwych zakładów. Po wejściu w życie nowego planu, firmy koncesyjne, takie jak sortownie śmieci, po wygaśnięciu pozwolenia przeniesione zostaną w inną lokalizację, nieuciążliwą dla mieszkańców.
Pod petycją podpisało się prawie półtora tysiąca mieszkańców Płaszowa, Złocienia, Przewozu i Rybitw. Po drugiej stronie sporu stoją przedsiębiorcy, których zakłady znajdują się na terenie objętym planem zagospodarowania.
Przedsiębiorcy protestują, bo plan ograniczy możliwość prowadzenia przez nich działalności. Właściciele lokalnych przedsiębiorstw organizują pikiety i grożą miastu pozwami sądowymi.
Reklama