Porzucone samochody to coraz większy problem w Krakowie. W zeszłym roku z krakowskich ulic zniknęło 1311 takich pojazdów. Ostatnio strażnicy wzięli się za naczepę tira porzuconą na ulicy Łowińskiego.
Reklama
Część usuniętych w ub. roku pojazdów trafiła na parking miejski, reszta została usunięta przez samych właścicieli. Według relacji mieszkańców naczepa na ulicy Łowińskiego została porzucona ok. dwóch lat temu. Dopiero teraz została odholowana przez Straż Miejską.
Zgodnie z Ustawą „Prawo o Ruchu Drogowym” straż miejska może usunąć pojazd, którego stan wskazuje, że nie jest on użytkowany oraz pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych, znajdujący się na drodze publicznej, w strefie ruchu oraz w strefie zamieszkania.
Pojazdy z dróg wewnętrznych mogą być usunięte tylko wtedy, gdy stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa osób, czyli np. posiadają wystające ostre elementy, rozbite szyby.
Przesłankami, które decydują o tym, że pojazd może być uznany jako nieużytkowany są m.in.: brak aktualnych badań technicznych w dowodzie rejestracyjnym, brak aktualnej polisy OC, uszkodzone urządzenia, karoseria lub wyposażenie pojazdu (np. w wyniku kolizji, wypadku drogowego), brak kilku z następujących podzespołów: drzwi (ich zamknięć), szyb, kół, opon, świateł, zdewastowane lub zdekompletowane wnętrze pojazdu
Reklama
Pojazdy nieużytkowane trafiają na parking miejski. Koszty odholowania oraz koszty postoju na płatnym parkingu ponosi właściciel. "Pojazd nieodebrany przez uprawnioną osobę w terminie 6 miesięcy od dnia jego usunięcia, uznawany jest za porzucony z zamiarem wyzbycia się i wówczas przechodzi na własność gminy" - informuje Straż Miejska