Beata Kwiatkowska zmarła nagle, w wyniku powikłań w czasie leczenia. Małopolscy działacze KOD-u są wstrząśnięci.
Reklama
„Dziś rano, niespodziewanie, odeszła jedna z osób, bez których KOD nie mógłby w Małopolsce zaistnieć, jedna z najaktywniejszych Koderek, wieloletnia skarbniczka, a także p.o. przewodnicząca zarządu małopolskiego KOD” – poinformowała w mediach społecznościowych szefowa małopolskich struktur KOD Ewelina Pytel.
„Niesamowicie pracowita, konkretna i zdecydowana, otwarta i szczera. Nieustraszona” – wspominają bliscy.
„Miałem honor być członkiem zarządu pod przewodnictwem Beaty. Podziwiałem Jej fachowość, odpowiedzialność i prawdziwą troskę o los Polski” – podkreśla prof. Fryderyk Zoll.
„Niedawno wymienialiśmy się życzeniami. Po prostu nie mieści się w głowie, że Beaty już między nami nie ma. Nie mogę się pogodzić z tym, że nie doczekała zmiany władzy w Polsce i powrotu do demokracji, o którą tak bardzo walczyła, wykonując mrówczą pracę” – dodał.