Do Igrzysk Europejskich pozostało niespełna 7 miesięcy, a stadion, na którym ma się odbyć ceremonia rozpoczęcia i zakończenia tej imprezy wciąż straszy. Arena przy Reymonta miała przejść gruntowny remont przed imprezą, problem w tym, że nie ma chętnych, którzy podjęliby się tego zadania. Nie za 88 milionów.
Reklama
Właśnie tyle, dokładnie 87 milionów 800 tysięcy Kraków chce przeznaczyć na pracy przy stadionie. Unieważniono już trzy przetargi, w dwóch z nich nie złożono żadnej oferty, w trzecim proponowana kwota znacznie przekraczała założony budżet.
Zarząd Infrastruktury Sportowe znacznie ograniczył zakres prac i zaprosił firmy do składania ofert po wcześniejszych negocjacjach. Zgłosiła się tylko jedna firma – Eiffage Polska. Modernizację i adaptację budynków oraz przebudowę fasady i płyty boiska wyceniła na prawie 99 milionów, o 11 więcej, niż przewidują plany miasta.
Władze Krakowa stoją pod ścianą, jeśli remont nie zacznie się szybko, nie będzie szans na ukończenie go na czas. Miasto może ograniczyć inne inwestycje albo poprosić rząd o zwiększenie dotacji, może też jeszcze bardziej ograniczyć zakres remontu i ograniczyć go wyłącznie do rewitalizacji murawy i montażu nowoczesnych systemów przeciwpożarowych.
Reklama
Stadion im Henryka Reymana kosztował już grubo ponad 600 milionów zł.