Działacze małopolskiego Komitetu Obrony Demokracji protestowali w czwartek przed Komendą Miejską Policji w Krakowie przeciwko odwołaniu wicekomendanta Pawła Jastrzębia.
Reklama
Jastrząb miał kilka dni temu stracić stanowisko, ponieważ nie wydał polecenia funkcjonariuszom, by ci zarekwirowali demonstrantom manifestującym w niedzielę pod siedzibą PiS w Krakowie sprzęt nagłaśniający. W lokalu PiS PRZY Retoryka był wtedy Jarosław Kaczyński.
Według doniesień mediów do Jastrzębia z interwencją w tej sprawie miał dzwonić wojewoda małopolski i Komendant Miejski Policji w Krakowie. Jastrząb odmówił, bo demonstracja była zarejestrowana i legalna, a takie zgromadzenia mają prawo posługiwać się sprzętem nagłaśniającym.
Czwartkowa pikieta KOD-u miała być wsparciem dla odwołanego wicekomendanta. Manifestujący zapewniali, że zawsze będą „bronić tych, którzy przestrzegają prawa i zachowują się przyzwoicie”.